Sąd Rejonowy w Śremie zadecydował, że właściciel hodowli nie miał prawa trzymania dzikich, niebezpiecznych zwierząt. I orzekł grzywnę oraz przepadek na rzecz Skarbu Państwa blisko czterdziestu zwierząt:, w tym tygrysów, lampartów, pum i rysi.
Właściciel hodowli motywował trzymanie tylu zwierząt tym, że prowadzi cyrk, czego jednak materiał dowodowy nie potwierdził, jak informuje Radio Poznań. Dowody pokazały natomiast, że właściciel, Maciej M., prowadzi hodowlę niebezpiecznych zwierząt. Sytuacja nie zmieniła pozytywna dla hodowli decyzja powiatowego lekarza weterynarii, bo jego decyzja zdaniem sądu nie miała żadnego oparcia w obowiązujących przepisach.
Sprawa była jednym z wielu wątków dochodzenia prowadzonego w sprawie hodowli w Pyszącej. Główny proces toczy się w Sądzie Okręgowym w Poznaniu i tam Maciej M. jest oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami.
Radio Poznań, el
