Strażniczki z Wildy otrzymały informację, że starsza pani zgubiła się i nie wie, jak wrócić do domu. Natychmiast ruszyły jej na pomoc, ale ustalenie miejsca zamieszkania okazało się trudne.
Sytuacja miała miejsce 12 grudnia po godzinie 21.00 w rejonie ulicy Łozowej.
„Na miejscu funkcjonariuszki zastały panią, która oświadczyła, że od godziny 16.00 próbuje wrócić do domu, ale się zgubiła” – informuje Straż Miejska Miasta Poznania na swoim profilu na Facebooku. – „Nie miała przy sobie żadnych dokumentów i nie potrafiła poprawnie podać adresu zamieszkania”.
Strażniczki zdecydowały więc o zabraniu seniorki do komisariatu policji w nadziei, że uda się ustalić jej adres. Policjanci okazali się pomocni, jednak kiedy strażniczki dotarły na miejsce, w którym miała mieszkać starsza pani, to okazało się, że owszem, mieszkała tu, ale… 12 lat temu. Kilka innych adresów podanych przez seniorkę również okazało się nieaktualnych.
Ostatecznie ze względu na stan zdrowia, czyli problemy z pamięcią, strażniczki zawiozły swoją podopieczną do szpitala, gdzie po zbadaniu zdecydowano o jej zatrzymaniu na oddziale.
