Do groźnego zdarzenia doszło w nocy na ulicy Grunwaldzkiej: kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad autem i wjechał w torowisko. Na szczęście skończyło się tylko na strachu – i zablokowaniu trasy tramwajowej na kilkanaście minut.
Jak informuje Nadzór Ruchu MPK, zdarzenie miało miejsce 14 lutego około godziny 23.20, na wysokości wylotu Palacza. Kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad autem. W efekcie samochód wylądował w torowisku, co wstrzymało ruch tramwajów na tej trasie na kilkanaście minut. Kierowcy na szczęście nic się nie stało.
Po usunięciu auta z torowiska, około 23.37, ruch został wznowiony. Sprawą zajmuje się policja.