Poznański ogród zoologiczny, mimo że sam nie ma najłatwiejszej sytuacji finansowej, nadal pomaga zwierzętom z Ukrainy. I teraz prosi o pomoc oraz wsparcie w kolejnej ewakuacji.
Poznańskie Zoo pomaga w ewakuacji zwierząt z ukraińskich ogrodów od początku wojny i wiele z nich dzięki działaniom poznaniaków przyjechało do Polski prosto spod kul i bomb. Część z nich trafiła do ogrodu w Poznaniu, gdzie dochodzą do siebie po wojennych przejściach.
Jednak pomoc nadal jest potrzebna.
„Kochani, pilna prośba: musimy ewakuować kolejne zwierzęta z Ukrainy (lwy, niedźwiedzie), które ocaliła Natalia Popowa wraz z przyjaciółmi, w weekend i w poniedziałek zbieramy puszki dla kotów i psów (bardzo ważne: dobrej jakości, z dużą zawartością mięsa – żeby mogły stanowić mięsny substytut dla drapieżników)” – napisali pracownicy zoo na swoim profilu facebookowym. – „Poszukujemy też generatora do prądu (sprawnego) i lamp solarnych. Rakiety i drony spowodowały dramat zwierząt i ludzi, brak prądu i wody. Dary można zostawić na portierniach w Nowym Zoo”.
Przypomnijmy, że poznańskie zoo już na początku wojny uruchomiło też konto na darowizny dla ratowania zwierząt – szczegóły można znaleźć na stronie placówki.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02ysBUmXUshXTxSzT1D96mYceotj6aLqLEzqdUn9LdjRwjoFa4wi1qQ667R2HT1RbSl&id=100068839021417