Autor wulgarnego napisu „Je*** PiS” może mieć problemy. Policja będzie ustalała kto mógł wykonać malunek.
Napis od momentu powstania budzi żywe zainteresowanie przechodniów. Nic dziwnego – jest doskonale widoczny już z daleka. Większość z przepytanych przez nas poznaniaków odnosi się do tego rodzaju „twórczości” jednak zdecydowanie negatywnie. Podobny stosunek mają władze miasta, które mimo, że są w opozycji do PiS i często bardzo negatywnie odnoszą się w stosunku do tego ugrupowania, to napis uważają za klasyczny przejaw wandalizmu.
Poznaniacy też od władz miasta oczekiwali, że malunek szybko zniknie z brzegów Warty. Sytuacja nie była tutaj taka prosta, ponieważ brzegi rzeki podlegają Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Poznaniu, a nie jest on strukturą miejską. Pracujący w nim urzędnicy jednak sami poradzili już sobie ze sprawą. Najpierw o zdarzeniu oficjalnie poinformowali policję, a następnie przystąpili do usuwania napisu.
Autora będzie teraz szukała policja. W przypadku gdyby udało się go złapać (co może być trudne), najprawdopodobniej usłyszy zarzut uszkodzenia mienia.
Artykuł 288 Kodeksu Karnego:
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Karze określonej w § 1 podlega także ten, kto przerywa lub uszkadza kabel podmorski albo narusza przepisy obowiązujące przy zakładaniu lub naprawie takiego kabla.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.