Spóźniona, dodatkowa szczepionka firmy Moderna dojechała wczoraj do punktu szczepień na MTP. Ułatwiła pracę i przyspieszyła tempo szczepień – mówią pracownicy.
Ułatwieniem jest na pewno to, że na wykorzystanie szczepionek Moderny jest znacznie więcej czasu niż tych Pfizera. One mają 30 dni trwałości, co na pewno pozwoli spokojnie i lepiej zaplanować czas szczepień. W przypadku Pfizera było to tylko kilka godzin i w punkcie szczepień trzeba to było zorganizować tak, żeby do 11.30 całą porcję wyszczepić, choćby się waliło i paliło.
Jak informuje „Głos Wielkopolski”, dyrekcja szpitala Przemienienia Pańskiego, który sprawuje nadzór nad punktem szczepień na MTP, zadecydowała, że drugie szczepienie z pomocą tak jednej, jak i drugiej szczepionki, będzie się odbywało po czterech tygodniach od pierwszego.
To ułatwi całą logistykę organizacji powtórnych szczepień przeciwko koronawirusowi, jeśli będą się one odbywały w tym samym odstępie czasu, no i znacznie je przyspieszy. Jest to możliwe, chociaż do tej pory druga dawkę szczepionki Pfizera podawano po 21 dniach, ponieważ instrukcja firmy mówi, że drugą dawkę należy podać między 19 a 45 dniem od podania pierwszej dawki.