26 lutego o godzinie 16.00 na placu Wolności rozpocznie się pokojowa manifestacja „Solidarni z Ukrainą”. Ma być wyrazem protestu przeciwko działaniom wojennym i solidarności z walczącym narodem ukraińskim.
Główne cele akcji, jak informują jej organizatorzy, to „pokazać, że jesteśmy obywatelami popierającymi Ukrainę i jesteśmy przeciwko wojnie, przypomnieć, że Ukraina jest państwem niepodległym, wolnym i demokratycznym i zwrócić uwagę środków masowego przekazu na to, że Ukraina cały czas jest za pokojowym uregulowaniem konfliktu”.
Organizatorzy, głównie mieszkający w Polsce Ukraińcy, chcą też zwiększyć świadomość społeczności lokalnej na temat wojny na Ukrainie. „Nasz młodszy brat, który ma zaledwie 19 lat jest żołnierzem poborowym, w jednostce stacjonującej w Charkowie” – piszą w zaproszeniu na manifestację. – „Jest to miasto graniczące z okupowanym przez Rosjan terytorium. Jeśli zostanie wprowadzony stan wojenny, nie wiemy, kiedy będziemy mogli go zobaczyć. I to dotyczy wielu mieszkańców Ukrainy. Strach o życie swoje i swoich bliskich, sąsiadów i przyjaciół, wielka niewiadoma”.
To kolejna z manifestacji, która ma przypominać, że w środku Europy trwa wojna, tuż za granicą Polski. Dziś w nocy pociski spadały zaledwie 50-60 km od polskiej granicy, cały czas trwa ostrzał Kijowa. W miejscowościach przy przejściach granicznych trwa przyjmowanie uchodźców. Przed przejściami granicznymi ciągną się wielokilometrowe kolejki, a wszystkie polskie województwa przygotowują się do przyjęcia uchodźców.
„Musimy rozmawiać i zwracać uwagę Europy, Unii Europejskiej na problem wojny. W XXI wieku nie ma obcej wojny. Wojna w Ukrainie – to wojna w centrum Europy” – apelują Ukraińcy w Polsce.