Prokuratura wystąpiła o dokumentację medyczną zmarłej dziś z powodu zarażenia koronawirusem pacjentki z Czapur do Szpitala Powiatowego w Puszczykowie i Wielozadaniowego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia w Poznaniu.
Pacjentka była leczona w obu tych szpitalach, a prokuratorzy chcą sprawdzić, czy podczas jej leczenia wszystkie wymagane procedury zostały zachowane. Powodem rozpoczęcia dochodzenia w tej sprawie jest anonimowy list, który podobno napisali pracownicy szpitala w Puszczykowie. Zarzucają w nim dyrekcji i lekarzom leczących kobietę szereg zaniedbań, narażenie innych pacjentów szpitala na niebezpieczeństwo zarażenia koronawirusem i chęć „zamiecenia sprawy pod dywan”. Szpitalowi w Poznaniu zarzucają z kolei, że nie chciał przyjąć pacjentki, mimo że wszystkie medyczne wskazania do jej hospitalizacji w szpitalu zakaźnym zostały spełnione, i że zawrócił ją z powrotem do Puszczykowa.
Przypomnijmy, że tę informację prostował Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania.
– Ta sytuacja wyglądała zupełnie inaczej – zapewniał. – Był przeprowadzony wywiad ze szpitalem, ale z niego nie wynikało, że jest zagrożenie, więc szpital rekomendował pozostawienie pacjentki w tej placówce, w której jest. To nie tak, że została odesłana.
Prokuratorzy teraz, przy pomocy dokumentacji medycznej, zbadają, czy wszystkie procedury postępowania z pacjentką zostały zachowane czy też nie.
el