Kierowca Jaguara, który miał potrącić kobietę na ulicy Warszawskiej, a następnie uciec z miejsca wypadku, został tymczasowo aresztowany.
Do wypadku doszło 3 listopada późnym wieczorem. Jeden z mieszkańców Poznania znalazł kobietę ze śladami po potrąceniu na ulicy Warszawskiej. W pobliżu nie znajdowało się żadne auto, co oznaczało, że kierowca uciekł z miejsca wypadku.
Dzień później, nad ranem, policjanci znaleźli samochód, którego stan wskazywał na to, że uczestniczył w wypadku. Właściciel auta podczas zatrzymania przez policjantów miał 2 promile alkoholu we krwi.
Jak podaje “Gazeta Wyborcza” dzisiaj mężczyzna usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy i został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi mu do trzech lat więzienia. W dalszym ciągu natomiast śledczy ustalają czy mężczyzna spowodował wypadek. Jeżeli tak było, zatrzymany usłyszy kolejne zarzuty.
Potrącona kobieta przebywa obecnie w szpitalu. Jest stan jest krytyczny.