Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Poznań: Miasto ma problemy z PKSem. Przewoźnik zostanie zlikwidowany?

Wobec fatalnych wyników finansowych i jeszcze gorszych prognoz miasto stanęło przed koniecznością podjęcia zdecydowanych działań w sprawie przyszłości PKS Poznań. Spółka notuje rocznie wielomilionowe straty.

W poniedziałek z pracownikami przewoźnika spotkał się Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Podczas dyskusji omawiano przyszłość poznańskiego PKSu. Jedno jest pewne. W dotychczasowej formule nie ma on racji bycia. Obecnie sytuacja przewoźnika jest dramatyczna. W ciągu ostatnich ośmiu lat liczba pasażerów spadła o ponad 50%. Przychody natomiast spadły o ponad 60%… Jednocześnie rosną koszty stałe utrzymania spółki (paliwo, zatrudnienie kierowców), do których okoliczne gminy (to od nich jeździ większość poznańskich PKSów) nie chcą się dokładać.

– Przejmując akcje PKS S.A. od Skarbu Państwa Poznań opracował pięcioletni plan rozwoju spółki – czytamy w oświadczeniu miasta. – Miasto przeprowadziło jej głęboką restrukturyzację, dążąc do tego, by doprowadzić poznański PKS do uzyskania rentowności. Wymieniono najstarsze i najbardziej wyeksploatowane autobusy, sprzedano zbędny majątek, ograniczono tabor proporcjonalnie do wielkości realizowanych przewozów, uruchomiono dodatkowe usługi a także zlikwidowano najbardziej deficytowe linie i kursy. Mimo wszystkich tych działań PKS Poznań S.A. nadal przynosi znaczne straty na poziomie działalności podstawowej. Tyko w 2017 roku spółka dopłaciła do utrzymania przewozów autobusowych 5,5 mln zł – podkreślają przedstawiciele miasta.

– Ta działalność jest od lat nierentowna. Z naszego punktu widzenia dopłacanie do funkcjonowania PKS Poznań jest nieracjonalne. Nie ma szans, by w tej formule spółka nie generowała milionowych strat – stwierdził Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – Fakt jest taki, że kolejne spółki PKS w kraju upadają, a jedyny projekt rządowy, zakładający rekompensaty dla przewoźników obsługujących nierentowne linie, przez rok od złożenia nie trafił nawet do sejmu. Deklaracje rządu w sprawie dotowania takich połączeń trudno zatem traktować inaczej niż jako obietnice wyborcze. Na tego typu zapewnieniach nie możemy opierać naszych decyzji. To jest kwestia odpowiedzialności za finanse Miasta i przyszłość pracowników PKS Poznań.

Miasto przygotowało trzy warianty dla spółki

Przedstawiciele miasta przygotowali kilka wariantów, które teoretycznie pozwoliłyby uratować spółkę. Pierwszym z pomysłów jest przekazanie PKSu samorządowi wojewódzkiemu. – Organizowanie transportu na poziomie województwa nie jest zadaniem własnym miasta – tłumaczy prezydent Jacek Jaśkowiak. – Z tego punktu widzenia, przejęcie spółki PKS Poznań przez samorząd województwa jest racjonalne, tym bardziej, że zarządza on już podobnymi współfinansowanymi przez wiele jednostek samorządu przedsięwzięciami – m.in. Poznańską Koleją Metropolitalną.

Brzmi sensownie, zwłaszcza, że samorząd wojewódzki jest w zdecydowanie lepszej sytuacji finansowej niż Poznań. Trudno jednak sobie wyobrazić sytuację w której marszałek dobrowolnie przyjmie PKSy mając świadomość, że te nie mogą być rentowne.

Kolejną opcją jest podzielenie PKS Poznań S.A. na trzy części i przeniesienie ich do innych miejskich spółek. To miałoby pomóc utrzymać osobom zatrudnionym w spółce pracę (np. kierowcy mogliby kontynuować kariery w MPK Poznań). Problemów z nierentownymi sieciami autobusowymi oczywiście to by nie rozwiązało.

Ostatnia opcja to przekazanie spółki w ręce pracowników. Specjalnie powstała w tym celu spółka pracownicza miałaby przejąć przewoźnika. Miasto obecnie weryfikuje możliwości prawne takiego przejęcia.

SS / UMP

 

Strona głównaPoznańPoznań: Miasto ma problemy z PKSem. Przewoźnik zostanie zlikwidowany?