piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Macewy wyłowione z jeziora Rusałka leżą porzucone na trawie

Takie właśnie zdjęcie nadesłał nam jeden z naszych użytkowników: fragmenty macew leżących wśród porąbanych pni. Tych macew, które zostały wydobyte z dna jeziora Rusałka i miały zostać zabezpieczone przez władze miasta.

Przypomnijmy: fragmenty macew, czyli żydowskich nagrobków, zauważył minionego lata podczas spaceru nad Rusałką znany fotografik Maciej Krajewski – Łazęga Poznańska. Poziom wody w jeziorze był wówczas wyjątkowo niski z powodu suszy i fragmenty kamiennych tablic były wyjątkowo dobrze widoczne. Rusałka jest sztucznym zbiornikiem zbudowanych w czasie drugiej wojny światowej przez nazistów. powstał dzięki niewolniczej pracy żydowskich więźniów, którzy do umocnień brzegów jeziora musieli używać fragmentów żydowskich nagrobków…

Niby nie jest to żadną tajemnicą, a jednak jakoś nikt dotąd przez te 75 lat nie pokusił się o, by spróbować wydobyć macewy. Niepamięć ułatwiał stan wody w jeziorze na tyle wysoki, że można było tych płyt nie dostrzegać. Maciej Krajewski wydobył sprawę na światło dzienne – i to w jak najbardziej dosłownym znaczeniu tego stwierdzenia – zaczął wyławiać widoczne fragmenty macew przekazując je władzom Poznania, które ze swej strony obiecywały zaopiekowanie się nimi.

Upłynął prawie rok i otrzymaliśmy zdjęcia pokazujące macewy leżące bezładnie na trawie, pod gołym niebem, porośnięte mchem i zdecydowanie nie wyglądające na takie, którymi się ktokolwiek zaopiekował.

Zapytaliśmy więc biuro prasowe prezydenta, co się dzieje z macewami – a biuro przekazało nam odpowiedź Cezarego Ostrowskiego, zastępcy dyrektora Wydziału Kultury UMP: “Macewy częściowo wydobyte z jeziora Rusałka przez Pana Macieja Krajewskiego, zostały następnie w całości wydobyte przez Aquanet i przekazane do Zarządu Zieleni Miejskiej celem ich dalszego zabezpieczenia, a następnie przekazania Gminie Żydowskiej w Poznaniu. Prawdopodobnie trafią na cmentarz żydowski przy ulicy Głogowskiej”.

Odpowiedź budzi szereg wątpliwości. Przede wszystkim Aquanet nie wydobył wszystkich macew – Maciej Krajewski wydobywa je nadal, właśnie 1 marca wrzucił na swój profil społecznościowy zdjęcie z kolejną wydobytą płytą. Poza tym o macewach widniejących na zdjęciu można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że są “odpowiednio zabezpieczone”. A mech widoczny na płytach wskazuje na to, że tak “zabezpieczone” leżą już ładnych kilka miesięcy.

Bez względu na to, czy ów grzech zaniechania popełnił Wydział Kultury UMP czy Zarząd Zieleni Miejskiej czy jeszcze ktokolwiek inny – takie potraktowanie nie świadczy o szczególnym szacunku dla zabytków przeszłości żydowskiej. Bardzo źle świadczy też o tych, którzy o odpowiednią ochronę owych zabytków powinni zadbać. W tym przypadku o władzach miasta Poznania.

Lilia Łada

Strona głównaPoznańPoznań: Macewy wyłowione z jeziora Rusałka leżą porzucone na trawie