piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Łąki kwietne zamiast trawników?

Zaczęło się od Łazarza i zakazu koszenia trawników podczas upałów. Teraz Koalicja ZaZieleń poszła dalej i chce utworzenia łąk kwietnych w Poznaniu zamiast trawników.

Upały początku lata dały się we znaki nie tylko poznaniakom, ale i roślinom w mieście. Trawa na skwerach i w parkach wyschła – a mimo to służby miejskie, w kłębach kurzu, kosiły trawniki z uporem godnym lepszej sprawy i mimo protestów mieszkańców. Ich zdaniem władze miasta powinny raczej zadbać o podlewanie roślin podczas upałów niż koszenie ich do gołej ziemi.

Jako pierwsza zaprotestowała oficjalnie Rada Osiedla Święty Łazarz, która 3 lipca zdecydowała o podjęciu uchwały w sprawie zakazu koszenia trawników w dzielnicy w czasie upałów. 5 lipca Zarząd Dróg Miejskich zadecydował o wstrzymaniu koszenia terenów zieleni na administrowanych pasach drogowych do czasu zmiany pogody. Wyjątki mogą zostać wprowadzone tylko tam, gdzie rozrost nieskoszonych roślin ograniczy widoczność i może mieć wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego i w miejscach, gdzie prowadzone jest systemowe podlewanie, na przykład na zielonych torowiskach.

Koalicja ZaZieleń uważa, że należy pójść o krok dalej i zacząć tworzyć łąki kwietne. To tereny zielone, na których dobór roślin i ich rozwój zostawia się w rękach Matki Natury, a kosi tylko raz, jesienią. Łąki kwietne oznaczają oszczędność sił i środków, nie tylko związaną z rzadszym koszeniem. Rośliny na nich rosnące znacznie lepiej dają sobie radę z upałami, bo są “tutejsze” i magazynują wodę. Nie trzeba więc ich tak często podlewać. W Poznaniu przykładem takich łąk są tereny nadwarciańskie – oczywiście tam, gdzie nie są koszone do gołej ziemi.

Tworzenie łąk nie wymaga wielu nakładów ani zmian na miejskich zieleńcach. Wystarczy wśród trawy zasadzić kwiaty, takie, które naturalnie występują w naszym klimacie. To nie tylko doda miastu urody, ale też wspomoże walkę z ociepleniem klimatu. Niekoszone rośliny lepiej chronią grunt przed wysychaniem, zatrzymują pyły, no i produkują więcej tlenu niż skoszone. Obecność kwiatów zwiększy bioróżnorodność, co z kolei jest niezwykle ważne dla żyjących w mieście ptaków i owadów.

Jak informuje Radio Poznań, pomysł został przekazany władzom miasta, które są zainteresowane korzyściami płynącymi z jego realizacji. Kolejne spotkanie na ten temat ma się odbyć w sierpniu. Z pewnością nie uda się wprowadzić łąk kwietnych wszędzie, ale na pewno można ograniczyć koszenie tych przestrzeni, których już można uznać za kwietne łąki. A każda kolejna będzie z pożytkiem dla Poznania i dla klimatu.

Radio Poznań, el

Strona głównaPoznańPoznań: Łąki kwietne zamiast trawników?