Sprawdzanie zgód TCF
środa, 24 kwietnia, 2024

Poznań: Koronawirus, wybory i bałagan

Jak przedstawia się stan szpitala w czasie walki z koronawirusem, jak wyglądają przygotowania władz miasta do wyborów i czy będzie więcej patroli policji przy ścieżce w koronach drzew. O tym wszystkim mówił prezydent Jacek Jaśkowiak podczas swojej konferencji prasowej.

Jak zwykle zaczęło się od raportu i tu prezydent nie miał dla poznaniaków dobrych wiadomości: liczba hospitalizowanych i zakażonych wzrasta. To obecnie aż 198 osób, co martwi. Ogółem w szpitalu przy Szwajcarskiej przebywa 225 osób, z tego aż 148 to podopieczni domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych.
– Jeszcze bardziej martwi mnie to, że tak duży udział w tej liczbie zakażonych stanowią pensjonariusze domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych – powiedział prezydent. – To duże wyzwanie dla szpitala, ale jest to też sygnał, że w DPS-ach w województwie popełniono wiele błędów.

W szpitalnym laboratorium wykonano dotąd 2970 testów, co również cieszy – bo o tyle testów w województwie byłoby mniej, gdyby nie urządzenie, która miasto zdecydowało się kupić w Brnie i dzięki któremu mamy wyniki już po trzech godzinach, a nie po trzech dniach.
Mamy w Poznaniu 51 ozdrowieńców, a szczególnie cieszy fakt, że dwie osoby były w bardzo ciężkim stanie, nie oddychały samodzielnie i były podłączone do respiratorów. Obecnie podłączonych do respiratorów jest 13 osób. Wśród osób, u których stwierdzono koronawirusa, jest 59 osób z Poznania i 53 osoby z powiatu poznańskiego. Na kwarantannie znajdują się 324 osoby, a 35 znajduje się pod nadzorem epidemiologicznym. 103 osoby zakażone koronawirusem są w tak dobrym stanie, że są poddane tylko kwarantannie domowej.

Niestety, w szpitalu miało miejsce też 70 zgonów z powodu covid 19, ale, jak podkreślił prezydent, trzeba pamiętać, że to właśnie na Szwajcarską trafiają chorzy w najgorszym stanie.

Cały czas rośnie liczba hospitalizowanych, wzrasta też liczba zgonów, co nie nastraja pozytywnie.
– Jednak z drugiej strony to, co jest pozytywne, to wydaje się, że ten wzrost zakażeń mamy pod kontrolą, w szczególności gdy mówimy o Poznaniu i powiecie poznańskim – powiedział Jacek Jaśkowiak. – To jest z pewnością największa zasługa poznanianek i poznaniaków, a także mieszkanek i mieszkańców powiatu. Bo to właśnie ta odpowiedzialność, to że państwo tak szybko zareagowali w zdyscyplinowany sposób na nasze apele, zachowują państwo dystans, w tych miejscach, gdzie się nie da zachować dystansu, korzystają państwo z maseczek. To wskazuje najlepiej, że państwo dbają o te wszystkie elementy, które zapobiegają rozprzestrzenianiu się wirusa.

Zdaniem prezydenta także samorząd stanął na wysokości zadania, bo udało się przygotować szpital dla chorych na covid 19.
– Cieszę się, że mogliśmy w tym trudnym zakresie pokazać solidarność, ale przede wszystkim że nie patrzyliśmy przez pryzmat czyichś partykularnych interesów tej czy innej gminy, nie patrzyliśmy również przez pryzmat pracodawcy czy pracownika, ale właśnie tej solidarności. I to dlatego dziś mamy tę sytuację w miarę pod kontrolą.

Prezydent przedstawił też aktualny stan przygotowania do wyborów prezydenckich, które powinny się odbyć 10 maja. Do pracy w komisjach wyborczych zgłosiło się 950 osób, a żeby przeprowadzić wybory w Poznaniu, potrzeba minimum 1300 osób. By przeprowadzić je bezpiecznie – potrzeba 2200 osób, tyle było przy poprzednich wyborach. Udało się skompletować 26 komisji z 260, które są powinny działać w mieście. Wszystkie te dane zgodnie z prawem zostały przekazane komisarzowi wyborczemu.
– My musimy przestrzegać prawa, i zgodnie z obowiązującym prawem musimy podejmować te czynności, które są na nas nałożone – wyjaśnił Jacek Jaśkowiak. – Robimy to, co do nas należy.

Prezydent obiecał też więcej patroli straży miejskiej przy ścieżce w koronach drzew. Obecnie jest tam bałagan, śmieci wysypują się z koszy, a odwiedzający nie przestrzegają zasad noszenia maseczek i odległości dwóch metrów. Jacek Jaśkowiak podkreślił, że jest zwolennikiem zaufania do obywateli i nie uważa, by stosowanie nakazów czy zakazów było najlepszą metodą na utrzymanie porządku w mieście. Lepiej przekonywać i zwracać uwagę, a poznaniacy już udowodnili, choćby przy okazji koronawirusa, że umieją zachowywać się rozsądnie.
– Nie chciałbym stosowania odpowiedzialności zbiorowej, która doprowadziłaby do tego, że nieodpowiedzialne zachowanie kilku osób będzie skutkowało zakazem dla wszystkich – wyjaśnił. – Oczywiście poproszę i policję, i straż miejską o częstsze patrole.

Prezydent powiedział też, że wraz z dyrekcją szpitala rozważa wykonywanie testów dla personelu medycznego, nawet gdyby trzeba to było robić poza szpitalem. Jego zdaniem nawet gdyby to się wiązało z dodatkowymi kosztami, to warto przeanalizować ten pomysł.

Jacek Jaśkowiak wyjaśnił też, dlaczego miejska delegacja nie złożyła kwiatów pod tablicą upamiętniającą 100-lecie strajku kolejarzy.
– Mamy bardzo wiele tablic i gdybyśmy chcieli składać kwiaty pod każdą tablicą, to w zasadzie nie robilibyśmy niczego innego – wyjaśnił. – Ograniczamy to, szczególnie teraz w czasie koronawirusa, aktywność w tym zakresie. To nie wynika z braku szacunku dla tych ofiar, tylko z tego, że nie jesteśmy w stanie osobiście uczestniczyć w obchodach każdej rocznicy.

Prezydent zapowiedział też dalsze prace w ramach okrągłego stołu, który -przypomnijmy – ma za zadanie wypracować rozwiązania pomagające przedsiębiorcom poradzić sobie ze skutkami pandemii, chociaż z powodu gorączki przedwyborczej i walki z koronawirusem na pewno nie wszyscy będą otrzymywali odpowiedzi na swoje pisma. Tu prezydent odniósł się do listu posła Franciszka Sterczewskiego w tej sprawie.
– Poseł Sterczewski i mój zastępca uczestniczyli w posiedzeniu, jesteśmy w stałym kontakcie z radnymi i innymi uczestnikami i to nie jest tak, że każdy indywidualnie będzie otrzymywał odpowiedź – powiedział Jacek Jaśkowiak. – Przedstawiliśmy konkretną ofertę przedsiębiorcom, będą kolejne spotkania i tak bym widział nasze kontakty. To nie czas na akcje polityczne, skoncentrujmy się na pracy organicznej.

Lilia Łada

Strona głównaPoznańPoznań: Koronawirus, wybory i bałagan