Wczoraj został złożony wniosek o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskach dla drugiego z odcinków drogi ekspresowej S11 Szczecinek – Piła. Wkrótce Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad złoży kolejne dwa wnioski: dla odcinka Oborniki-Ujście oraz Ostrów Wielkopolski – Kępno.
Wcześniej, w grudniu GDDKiA złożyła taki wniosek dla odcinka z Poznania do Obornik. A to oznacza, że droga ekspresowa przez Wielkopolskę łącząca góry i morze jest już coraz bliżej. Jak przypomnieli podczas konferencji prasowej posłowie Bartłomiej Wróblewski i Marcin Porzucek, to realizacja obietnic wyborczych, choć przez 2015 rokiem mało kto wierzył w to, że ta droga powstanie. Jednak w 2017 roku udało się zdobyć 40 mln zł na prace przygotowawcze dla wielkopolskiego odcinka drogi liczącego 300 km – i prace ruszyły.
Pracami studialnymi objęte są następujące odcinki: Złotkowo – Oborniki wraz z obwodnicą Obornik, Oborniki – Ujście, Ujście – Piła, Piła – Szczecinek, na południu Kórnik – Ostrów Wielkopolski, Ostrów Wielkopolski – Kępno. Decyzja środowiskowa dla odcinka Szczecinek-Piła jest spodziewana za rok, a sam odcinek ma zostać zbudowany do 2027 r.
Jak podkreślił poseł Wróblewski, S11 to najważniejsza duża inwestycja dla aglomeracji poznańskiej i całej Wielkopolski. Skróci drogę na północ i południe oraz wzmocni rozwój całej aglomeracji. Nad morze z Poznania będziemy jechać dwie godziny, a także znacznie krócej niż obecnie w góry.
