Strażakom udało się zidentyfikować substancję rozlaną przed urzędami wojewódzkim i marszałkowskim. To wyjątkowo perfidny atak, ponieważ nieprzyjemny zapach kwasu masłowego bardzo trudno usunąć.
Przypomnijmy: około godziny 10.00 do urzędów marszałkowskiego i wojewódzkiego wezwano straż pożarną, bo pracownicy skarżyli się na dziwny i trudny do zniesienia zapach.
Okazało się, że przed wejściem do budynków rozlano kwas masłowy. Nie jest to substancja bardzo niebezpieczna, ale w większym stężeniu może prowadzić do zawrotów głowy, wymiotów i mdłości, a także podrażnienia błon śluzowych osób wdychających opary kwasu.
Nie to jest jednak w nim najgorsze – najgorszy jest niezwykle intensywny zapach zjełczałego tłuszczu, który może się utrzymywać całe lata, bo kwas bardzo głęboko wnika w materiały budowlane. Takie działania jak wietrzenie, malowanie, skuwanie tynków czy wymiana podłogi nie skutkują. Z odorem skutecznie radzą sobie wyłącznie specjalistyczne preparaty do usuwania kwasu i generatory ozonu.
Na monitoringu urzędów, który przebadała policja, widać mężczyznę rozlewającego substancję przed budynkami. Kim jest – nie wiadomo. Policja rozpoczęła w tej sprawie dochodzenie, ponieważ Wielkopolski Urząd Wojewódzki oficjalnie złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w komisariacie policji na Starym Mieście.
