piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Jacek Jaśkowiak: Premier zaklina rzeczywistość

Nielogiczne, niespójne, nieprzemyślane, chaotyczne decyzje, wydawane z dnia na dzień, i premier, który zaklina rzeczywistość. To są największe problemy w zarządzaniu Polską w czasie pandemii, jak uważa prezydent Poznania.

7762 osoby zakażone koronawirusem, a w powiecie 5548 – przynajmniej na tyle wskazują przeprowadzone testy. Jednak, jak ostrzegł Jacek Jaśkowiak, zakażonych tak naprawdę może być dwa, a nawet trzy razy więcej.
– To, co jest najbardziej przerażające, to skala wzrostu – powiedział prezydent. – W Poznaniu w ciągu doby przybyło 1087 zakażonych. Ten przyrost jest bardzo wysoki i musimy coś zrobić, żeby go zatrzymać.

Mamy 1935 ozdrowieńców, 567 zgonów i 51 osób w izolatorium. W szpitalu przy Szwajcarskiej jest zajętych 365 łóżek, czyli szpital ma jeszcze spore rezerwy. Gorsza sytuacja jest jeśli chodzi o respiratory, bo tych najlepszych, z pełnym oprzyrządowaniem, ma 40, a zajętych jest 36.

Prezydent podziękował Wojskom Obrony Terytorialnej za wsparcie szpitali i domu dziecka, a także firmom, które przekazały samochody na potrzeby Caritas poznańskiej do wspierania seniorów. A później odpowiadał już na pytania od dziennikarzy.

Pierwsze dotyczyło wzrostu kosztów wywozu odpadów, które są bardzo wysokie, co uderza szczególnie w seniorów. Czy najstarsi poznaniacy mogą liczyć na ulgi? Prezydent przyznał, że ceny są wysokie i poszły w górę, ale w Poznaniu podwyżki i tak nie są tak duże jak gdzie indziej.
– My tak naprawdę gonimy inne miasta – mówił prezydent. – W Suchym Lesie 25 zł, Tarnowie Podgórnym, Luboniu, Mosinie – 26 zł, w Lesznie 27 zł, w Pile – 30 zł, w Rzeszowie 32 zł, a w Warszawie 50 zł. Nie da się utrzymać tych kwot przy rosnących kosztach. To się wiąże z jednej strony z programami, które zostały uruchomione przez rządzących typu 500 plus, które spowodowały znaczące wzrosty zakupów mebli i wszystkiego tak naprawdę, no i w związku z tym znaczący wzrost odpadów. Jednocześnie też rządzący ze względu na dbałość o środowisko wprowadzili szereg obostrzeń, a to wszystko też wiąże się z wyższymi kosztami. Musimy się z tym zmierzyć i nie wiem, czy jest możliwe, by dla seniorów, których jest w Poznaniu ponad 100 tys. wprowadzić jakieś ulgi.

Prezydent zapewnił, że ta sprawa będzie rozważana, ale raczej nie należy sobie robić nadziei, bo samorząd również zmaga się z dziurami w budżecie z powodu koronawirusa i coraz gorszej sytuacji gospodarczej.

Prezydent ponownie zapewnił też, że wojsko nie będzie kontrolowało szpitali i liczyło łóżek, bo pojawiły się takie opinie po niefortunnej wypowiedzi ministra zdrowia. Natomiast na pewno wojsko będzie pomagać, co zresztą robi od początku pandemii. I jest to pomoc bardzo istotna.
– Nie mamy stanu wojennego, nie mamy rządów junty wojskowej – zauważył Jacek Jaśkowiak.

Prezydent zapowiedział też, że Miejskiego Sylwestra nie będzie w tym roku. Powodem jest koronawirus – wzrostów zakażeń można się spodziewać jeszcze przez kilka tygodni, więc rezygnacja z imprez masowych jest w takiej sytuacji oczywista.
– To nas różni od premiera Morawieckiego, że nie mówimy dzień przed komuś, iż ma nie stawiać karuzeli, ale robimy to odpowiednio wcześniej – podkreślił Jacek Jaśkowiak. I dodał, że niestety o atmosferze świątecznej w tym roku możemy zapomnieć.

Prezydent zaapelował też do wszystkich chorych, by nie rezygnowali z terapii, jeśli takie prowadzą, i zapewnił, że miejskie placówki medyczne pracują pełną parą i są miejsca w szpitalach dla pacjentów z innymi chorobami niż covid-19.
– Odnotowujemy bardzo wysoki wzrost liczby zgonów i część tych zgonów jest następstwem pośrednim koronawirusa – podkreślił Jacek Jaśkowiak. – Te osoby, które cierpią na schorzenia kardiologiczne, onkologiczne boją się iść do lekarza, przekładają wizyty i nie kontynuują terapii.

Podczas konferencji dostało się także premierowi Morawieckiemu, którego działa prezydent Poznania ocenia bardzo krytycznie.
– Mieliśmy jednoznaczne dane, które pokazywały wzrost liczby zachorowań już 17 , czyli dwa tygodnie po pójściu dzieci do szkół – wyliczał. – Te dane były również dostępne z innych krajów, bo w Niemczech dzieci poszły do szkół wcześniej i tam również był widoczny wzrost zachorowań. Prosiliśmy premiera i ministra edukacji, żeby dał większą swobodę dyrektorom placówek w zakresie dopuszczenia nauczania hybrydowego. Premier przede wszystkim tu popełnił błąd, bo zaklinał rzeczywistość. Mówił, że wszystko jest ok i nie chciał się wycofać ze swoich wcześniejszych wypowiedzi, że poradziliśmy sobie z pandemią, które były tak naprawdę czynione z przyczyn politycznych, żeby się mogły odbyć wybory, i bo był naciskany przez posła Kaczyńskiego. Efektem tego jest wzrost zachorowań.

Jacek Jaśkowiak zwrócił uwagę, że wcześniej, wiosną i latem, gdy młodzież spotykała się na świeżym powietrzu, ludzie chodzili do restauracji i kawiarni, wyjeżdżali na urlopy, chodzili na plaże, siłownie i baseny – wtedy nie było tego wzrostu zachorowań. On pojawił się dopiero jesienią, gdy dzieci wróciły do szkół, i nadal jest największym zagrożeniem.

Drugim bardzo istotnym elementem jest czerpanie wiedzy od ekspertów.
– Ja uważam, że należy słuchać nie tych, którzy doradzają premierowi politycznie, ale tych, którzy znają się na pandemii i czerpać z tego, co mówią eksperci z Naczelnej Rady Lekarskiej, a nie tych, którzy mają w takich, a nie innych rozwiązaniach konkretne cele polityczne – mówił prezydent Poznania. – To jest kolejny problem. Ale premier tych, którzy chcą mu doradzić, po prostu odwołuje, bo oczekuje takiej informacji, jaką chciałby uzyskać, a nie konfrontacji z rzeczywistością.

Następstwem tego są też nieroztropne decyzje, które powodują straty przedsiębiorców i wywołują irytację wielu ludzi. Prezydent przypomniał tu sytuację, gdy właściciele restauracji i barów dowiedzieli się w piątek, że od soboty nie mogą działać, i to po tym, jak zrobili zakupy na weekend, kiedy mają największy ruch. Przypomniał także zamknięcie z dnia na dzień cmentarzy, co z kolei spowodowało straty sprzedawców chryzantem i uprawiających te kwiaty ogrodników.

Jacek Jaśkowiak zwrócił też uwagę, że zakaz wstępu do muzeów jest również nieuzasadniony, bo w czasie pandemii chodzi tam i tak bardzo niewiele osób.
– Jest tam kilka osób na sali, wszyscy mają maski, korzystają z dezynfekcji rąk – wyliczał. – Źródłem zakażenia nie są więc muzea, nie są też kina. Pewne decyzje są po prostu nielogiczne, niespójne, nieprzemyślane, chaotyczne, wydawane z dnia na dzień i bez strategii. I to jest największy problem.

Prezydent podkreślił, że zamknięcie galerii handlowych oznacza potężne straty tych, którzy mają tam swoje sklepy. Za nią pójdą bankructwa wielu firm, utrata miejsc pracy, zwolnienia, więc takich decyzji nie można podejmować z dnia na dzień, jak to się właśnie dzieje.

– Przede wszystkim my nie wiemy, co premier zamierza zrobić następnego dnia, on wszystkich zaskakuje – mówił Jacek Jaśkowiak. – Ta decyzja, żeby zamknąć cmentarze, powinna zapaść wcześniej, a nie dzień przed powodując chaos, straty, także dla miast ze względu na komunikację publiczną. Na dzisiaj musimy się skupić na walce z pandemią, na walce z przyszłym kryzysem gospodarczym i na działaniach, które ograniczą skutki tego kryzysu gospodarczego, a nie na działaniach piarowych i działaniach, które mają wymiar czysto polityczny. To oczywiście nie była decyzja premiera, to była decyzja Jarosława Kaczyńskiego i jego odkrycia towarzyskiego, czyli Julii Przyłębskiej.

Przykładem jest też wyrok TK, który doprowadził do tego, że kobiety zaczęły protestować, nie tylko one zresztą. Takich działań po prostu się nie podejmuje, bo to nie jest dojrzałe działanie polityczne.
– W polityce należy pamiętać o tym, że najważniejsze jest służenie innym i to jest celem bycia w polityce – powiedział prezydent Poznania. – A jeżeli się ten cel chce realizować, to trzeba patrzeć przez pryzmat konsekwencji decyzji, które się podejmuje.

A konsekwencje decyzji premiera Morawieckiego są tragiczne: mamy tragiczny wzrost liczby zachorowań, tragiczny wzrost liczby zgonów w Polsce mimo tych wszystkich zapowiedzi, że z pandemią sobie poradziliśmy, i za chwilę będziemy mieli potężny problem gospodarczy, bo te decyzje dotykają przedsiębiorców, ale dotkną tych wszystkich, którzy są zatrudnieni w tych przedsiębiorstwach, bo będą zwalniani z pracy.
– I te wszystkie tekturowe tarcze tak dumnie zapowiadane niewiele pomogą, o ile w ogóle komuś pomogły – podsumował Jacek Jaśkowiak. – Będziemy kolejne pieniądze pompować do TVP, do LOT, tylko właściwie nie wiadomo, po co.

Prezydent na zakończenie poprosił mieszkańców o zachowanie ostrożności i ograniczenie kontaktów osobistych do minimum. Dbać o zdrowie, unikać alkoholu i używek, dbać o ruch na świeżym powietrzu i przestrzegać zasady DDM. Zaapelował też do pracodawców, by jak najwięcej osób przenieśli na pracę zdalną.

Lilia Łada

Strona głównaPoznańPoznań: Jacek Jaśkowiak: Premier zaklina rzeczywistość