Arkadiusz Ł., o pseudonimie Hoss, nazywany „królem oszustw na wnuczka”, wróci do aresztu. Poręczenie majątkowe umożliwiło mu wyjście na wolność, ale w sprawie oszustw na seniorach za granicą. A do aresztu trafi za oszustwa w Polsce.
Takie postanowienie wydał dziś Sąd Apelacyjny w Poznaniu, rozpatrując drugą sprawę oskarżonego, tym razem dotyczącą oszustw na wnuczka dokonanych w Polsce – informuje Radio Poznań.
Sprawa przypomina bardziej południowoamerykańską telenowelę niż proces sądowy: w marcu tego roku Sąd Okręgowy umorzył zarzuty dotyczące oszustw dokonanych w Polsce, ponieważ uznał, że oskarżony został już za nie skazany w pierwszej sprawie, jaka się przeciwko niemu toczyła. Ale Sąd Apelacyjny nie zgodził się dziś z tą argumentacją, ponieważ ta pierwsza sprawa dotyczyła wyłącznie przestępstw za granicą, a nie w Polsce. I zdecydował, że Hoss powinien stanąć przed sądem także za te przestępstwa. A z tym się wiąże powrót do aresztu, który Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił, jako że umorzył sprawę…
Sąd Apelacyjny zastosował wobec Hossa tymczasowy areszt na trzy miesiące od dnia zatrzymania. Niedługo więc cieszył się wolnością: zaledwie w piątek, po wpłaceniu poręczenia majątkowego, jak informowaliśmy, wyszedł na wolność – ale ten areszt dotyczył oszustw dokonanych przez Hossa za granicą.
el
