„Siedziba partii Konfederacja jest zaminowana” – maila takiej treści otrzymali działacze partii. „To nie pierwszy raz jak ktoś próbuje zastraszyć ugrupowanie Konfederacji w Poznaniu” – skomentowali. Alarm okazał się fałszywy.
Politycy partii opisali całą sytuację na swoim profilu na Facebooku. Mail nadszedł 27 września około godziny 13.00 i spowodował spore utrudnienia dla mieszkańców okolicy.
„To nie pierwszy raz jak ktoś próbuje zastraszyć ugrupowanie Konfederacji w Poznaniu” – informują politycy Konfederacji. – „Wcześniej mieliśmy incydent z umazaną witryną lokalu, jakiś czas później napotkaliśmy wulgarne napisy na chodniku przed siedzibą przy ul. Słowiańskiej. Poprzednie zdarzenia zbagatelizowaliśmy, uważając je za zwykłą dziecinadę. Jakież było nasze zdziwienie, że maila o tej samej treści otrzymała również… policja. Komenda Miejska Policji w Poznaniu podjęła bardzo szybko interwencję, która jak mogliśmy przypuszczać, okazała się fałszywym alarmem i głupim żartem, na całe szczęście. Ale okolicznym mieszkańcom do śmiechu nie było. My, jako ugrupowanie strachliwi nie jesteśmy, ale nękania i zakłócania spokoju mieszkańców w ten sposób nie możemy tolerować. Mamy nadzieję, że dowcipniś zostanie namierzony i przykładnie ukarany”.
Informację o interwencji potwierdziła Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.
– Zagrożenia nie stwierdzono – podsumowała.
Politycy Konfederacji przypominają, że do prób zastraszania dochodziło już wcześniej – grożono na przykład lokalom, które zaprosiły Sławomira Mentzena, polityka partii. Tym razem powodem może być zaplanowana na 28 września o godzinie 17.00 pikieta protestacyjna Konfederacji. Ma się odbyć pod hasłem „Stop ukrainizacji Polski” na Moście Dworcowym od strony ulicy Matyi.
https://www.facebook.com/PartiaKORWiNPoznan/posts/pfbid0j7cf7pQ5u8n7vsTaRoY6fDTaUF7asrcoYoSgUcpCc83egsD6AWFj7nti8nqUadrwl