Teren wokół Ogrodu Wodnego zazielenił się, kwitną już pierwsze kwiaty – a dziś została uruchomiona długo wyczekiwana fontanna, co prawda na razie tylko na próbę. Wszystko to dzięki Poznańskiemu Budżetowi Obywatelskiemu i projektowi Andrzeja Owsiannego.
W miejscu zaniedbanego dołu po dawnym stawie, obok ogrodu kwiatowego na terenie Cytadeli powstało oczko wodne z fontanną, Całość otoczona jest zadbaną roślinności.
– To zwycięski projekt PBO, który składał w 2017 roku mój śp. mąż Andrzej. Żałuję, że nie możemy tego oglądać razem, ale i tak jestem szczęśliwa – mówi Halina Owsianna, radna miejska. – Z racji choroby męża byłam jego pełnomocnikiem w pracach projektowych. Projekt był bardzo szczegółowy, ale jak to bywa w trakcie prac, trzeba było wprowadzić kilka korekt. Cytadela to trudny i szczególny obiekt. Trzeba było zrobić dodatkowe przyłącze wody i energetyczne, oświetlenie, ważnym elementem było też utrzymanie kolorystyki, którą zaproponował wcześniej projektant.
Wcześniej pośrodku niecki stała betonowa rzeźba Jerzego Sobocińskiego „Mewa” z końca lat 60. XX wieku.
– W założeniu całościowym rzeźba mewy miała być też odrestaurowana, ale problemem jest sprawa praw autorskich i cena renowacji rzeźby – wyjaśnia radna Owsianna.
Radna żałowała, że nie mogła być obecna przy uruchamianiu fontanny – ale w tym czasie trwała sesja Rady Miasta Poznania i obowiązki miały pierwszeństwo. Zresztą uruchomienie było tylko próbne. W związku z pandemią koronawirusa Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca uruchamiania fontann, gdyż aerozol wodno-powietrzny może być dodatkowym nośnikiem wirusa – jak poinformował Zarząd Zieleni Miejskiej. I zapewnia, że warto zobaczyć Ogród Wodny nawet bez wodotrysku, bo jest piękny i będzie taki przez cały sezon wegetacyjny.
UMP, el, fot. Sławek Wąchała