W Buku doszło do poważnego pożaru sklepu sieci Biedronka. W akcji gaśniczej wzięło udział 118 strażaków, którzy przez ponad 10 godzin walczyli z żywiołem. Budynek nie udało się uratować, ale ogień nie rozprzestrzenił się na sąsiednie obiekty.
Alarm i pierwsze działania
Służby ratunkowe otrzymały wezwanie około godziny 10:15 w dniu 4 lipca 2025 roku. Zgłoszenie dotyczyło pożaru dyskontowego sklepu spożywczego w miejscowości Buk. Straż pożarna z powiatu poznańskiego natychmiast skierowała na miejsce pierwsze jednostki ratownicze.
Jeszcze przed przybyciem strażaków wszyscy klienci opuścili budynek. Sześciu zatrudnionych w sklepie pracowników zadbało o ostrzeżenie kupujących i przeprowadzenie ewakuacji. Dzięki szybkiej reakcji personelu nikt nie został poszkodowany.
Skala akcji ratowniczej
Żywioł był widoczny z dużej odległości ze względu na intensywne zadymienie. Choć płomienie nie były szczególnie wysokie, strażacy zastali na miejscu bardzo silne zadymienie całego obiektu. Ogień koncentrował się głównie w części dachowej oraz na poddaszu.
Do akcji gaśniczej zadysponowano łącznie 42 zastępy różnych jednostek. W działaniach uczestniczyło 118 funkcjonariuszy straży pożarnej, którzy musieli zmierzyć się z trudnymi warunkami na miejscu zdarzenia.
Strażacy wykorzystali zaawansowany sprzęt ratowniczy, w tym robota gaśniczego oraz drony do monitorowania sytuacji. W akcji wzięła udział również Specjalistyczna Grupa Chemiczna z JRG 6. Niezbędne okazały się drabiny mechaniczne oraz podnośnik, które umożliwiły dotarcie do płonących części dachu.
Długotrwała walka z ogniem
Akcja ratownicza rozpoczęła się około godziny 10:25 i trwała do prawie 21:00. Strażacy przez ponad dziesięć godzin walczyli z dynamicznie rozwijającym się pożarem. Mimo profesjonalnego podejścia i zaangażowania wszystkich służb, nie udało się uratować budynku ani jego zawartości.
Strażacy skupili się na niedopuszczeniu do rozprzestrzenienia się ognia na pobliskie konstrukcje i budynki. Ten cel został osiągnięty – pożar nie zagroził innym obiektom w okolicy.