W jednym z domów na leszczyńskim Zatorzu doszło do pożaru sadzy w kominie. Domownicy musieli się ewakuować z zadymionego budynku i wezwać straż pożarną. Na szczęście trzy zastępy strażaków szybko poradziły sobie z problemem.
Zgłoszenie pożaru strażacy dostali 25 maja tuż przed północą, jak informuje portal Leszno Nasze Miasto. W budynku było mnóstwo dymu, więc mieszkańcy wyszli na zewnątrz i wezwali straż pożarną.
Strażacy z KM PSP Leszno i OSP Leszno-Gronowo po dotarciu na miejsce stwierdzili, że zapaliła się sadza w kominie. Palącą się sadzę udało się szybko ugasić, a później jeszcze strażacy sprawdzili wnętrze domu czujnikami czasu oraz kamerą termowizyjna, by wykluczyć jakiekolwiek zagrożenie. Akcja trwała około godziny i po jej zakończeniu mieszkańcy mogli spokojnie wrócić do domu.
