O takiej możliwości wspomniał dziś rzecznik rządu Piotr Müller. Jego zdaniem dopiero po świętach zapadnie decyzja, co dalej z obostrzeniami. Ale trzeba się liczyć z tym, że mogą potrwać dłużej.
Od 27 marca w Polsce obowiązują dodatkowe obostrzenia ze względu na pandemię koronawirusa – zamknięte są centra handlowe, usługi, szkoły, przedszkola i żłobki, a premier zaapelował do Polaków, by wszyscy, którzy mogą, pracowali zdalnie.
Obostrzenia maja obowiązywać do 9 kwietnia, ale jak zapowiedział rzecznik rządu – mogą potrwać dłużej. Decyzja w tej kwestii zapadnie dopiero po Wielkanocy i będzie zależała od liczby zakażeń w kraju i dynamiki zachorowań. Wiele zależy też od zachowania Polaków w czasie Wielkanocy – wizyty rodzinne i podróże mogą spowodować wzrost zakażeń koronawirusem. Jeśli po świętach okaże się, że chorych nadal przybywa – obostrzenia zostaną przedłużone.
Także po świętach zostanie podana decyzja co do terminu prezentacji Nowego Ładu – programu odbudowy gospodarczej po pandemii przygotowanego przez Zjednoczoną Prawicę. Ona również będzie zależała od liczby zakażeń w kraju.
