PE przyjął rezolucję, w której żąda zaostrzenia przepisów o uwarunkowaniu budżetu od praworządności i sprzeciwia się ustaleniom Rady Europejskiej w sprawie budżetu.
Jak informuje portal money.pl, Parlament Europejski „głęboko ubolewa, że Rada Europejska znacznie osłabiła dążenie Komisji i Parlamentu do tego, aby w WRF i Instrumencie Unii Europejskiej na rzecz Odbudowy (NGEU) stanąć na straży praworządności, praw podstawowych i demokracji”.
Dlatego PE jest zdania, że należy rozpocząć negocjacje z krajami członkowskimi nad ostatecznym kształtem budżetu i zaostrzyć zapisy o uzależnieniu unijnych dotacji od praworządności. Pozytywnie natomiast została ocenione porozumienie w sprawie funduszu odbudowy. Decyzja w sprawie odbierania lub zamrażania środków w sytuacji, gdyby następowało naruszenie praworządności, byłaby podejmowana tzw. odwróconą większością kwalifikowaną – a to oznacza, że znacznie trudniej byłoby ją odrzucić.
Pieniądze w ramach funduszu odbudowy mają być wykorzystane przez państwa na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa. Łącznie to 750 mld euro w dotacjach i pożyczkach.
Rezolucja PE nie ma co prawda mocy prawnej, jednak jest stanowiskiem europosłów i wyraża ich poglądy. W głosowaniu wzięło udział 682 europosłów; 465 było za, 150 przeciw, a 67 wstrzymało się od głosu.Można więc spodziewać się ostrej debaty i ustaleń, które nie spodobają się polskim władzom, podczas głosowania nad budżetem UE w listopadzie.
el