W środę po południu w Gutowie Wielkim doszło do poważnego pożaru hurtowni zabawek. Akcja strażaków trwała kilka godzin, a droga krajowa nr 92 została całkowicie zablokowana dla ruchu.
Szybka ewakuacja i pierwsze działania
Alarm o pożarze wpłynął do służb ratunkowych 5 czerwca około godziny 12:55. Gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, płonął już dach magazynu. Na szczęście wszystkie osoby przebywające w budynku – ośmiu pracowników oraz czterech klientów – zdążyły opuścić obiekt jeszcze przed przyjazdem strażaków.
Ogień rozprzestrzeniał się między zewnętrzną powłoką dachu a wewnętrzną blachą falistą, a także wewnątrz samej hali. Strażacy początkowo prowadzili akcję z wnętrza budynku, używając pięciu prądów wody do natarcia oraz jednego do ochrony sąsiedniej hali.
Zmiana taktyki ze względów bezpieczeństwa
Sytuacja szybko się komplikowała. Konstrukcja dachu zaczęła się uginać, co zmusiło dowództwo akcji do wycofania ratowników na zewnątrz budynku. W dachu wykonano specjalny otwór, przez który skierowano dodatkowy strumień wody, aby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się płomieni.
Ze względu na skalę zdarzenia zadysponowano dodatkowe jednostki z powiatów jarocińskiego, gnieźnieńskiego, słupeckiego oraz wrzesińskiego. Teren akcji podzielono na pięć odcinków bojowych, co pozwoliło na lepszą koordynację działań gaśniczych.
Nowoczesne technologie w akcji
Do monitorowania rozwoju pożaru wykorzystano bezzałogowy statek powietrzny z termowizją, który przyleciał z OSP Ludwinów. Na miejsce sprowadzono również ciężki sprzęt – koparkę z łyżką chwytakową do usuwania nadpalonych elementów konstrukcji.
Mieszkańcy okolicy otrzymali ostrzeżenie o silnym zadymieniu z prośbą o zamknięcie okien. Zorganizowano punkt medyczny oraz stanowisko do ładowania butli tlenowych dla strażaków.
Paraliż komunikacyjny i wsparcie służb
Pożar sparaliżował ruch na kluczowej trasie – droga krajowa nr 92 została całkowicie zamknięta, co wymagało organizacji objazdów. Na miejscu pojawiła się policja oraz pogotowie energetyczne.
W akcji uczestniczyły łącznie jednostki z czterech powiatów. Z powiatu wrzesińskiego przybyło piętnaście jednostek OSP oraz Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Września. Powiat gnieźnieński wsparł akcję czterema jednostkami, słupecki trzema, a jarociński jedną – ale wyposażoną w nowoczesny dron.
Na miejsce przyjechała również Grupa Operacyjna z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu.
Po zlokalizowaniu ogniska pożaru strażacy przystąpili do dogaszania i prac rozbiórkowych. Akcja trwała kilka godzin ze względu na rozmiary obiektu i charakter składowanych materiałów.