W latach 2020-2024 z ulic Poznania usunięto blisko 9,5 tysiąca pojazdów, z czego ponad 1,5 tysiąca nie zostało odebranych przez właścicieli. Miasto przekazuje je do demontażu, co przynosi korzyści finansowe.
Na skutek interpelacji radnej Justyny Kuberki, władze Poznania przedstawiły szczegółowe dane dotyczące usuwanych z ulic pojazdów. Statystyki pokazują, że w ciągu ostatnich czterech lat wydano 9492 dyspozycje usunięcia aut. Spośród nich aż 1528 nie zostało odebranych przez właścicieli.
Większość nieodebranych pojazdów, dokładnie 1189, przeszła na własność miasta na podstawie przepisów Prawa o ruchu drogowym. Z pozostałych 339 spraw połowa jest w toku, a wszystkie wymagają wystąpienia do sądu o orzeczenie przepadku na rzecz Powiatu.
Zawarto umowę, na mocy której przejęte pojazdy są przekazywane do demontażu. Do listopada 2024 roku miasto zarobiło na tym procederze ponad 96 tysięcy złotych. Co więcej, jest to dopiero pierwszy rok funkcjonowania umowy, więc w przyszłości spodziewane są jeszcze większe wpływy.
W odpowiedzi na pytanie o możliwość organizowania aukcji porzuconych pojazdów, miasto wyjaśniło, dlaczego taka opcja nie jest rozważana. Głównym problemem jest brak “potencjału sprzedażowego” większości przejmowanych aut. Pojazdy często nie posiadają kluczyków ani dokumentacji, są przestarzałe, zniszczone lub powypadkowe. Po uwzględnieniu kosztów transportu, przechowywania, ochrony, wyceny i organizacji aukcji, sprzedaż nie byłaby opłacalna.
