Blisko trzydziestu strażaków przez prawie pięć godzin walczyło z pożarem poddasza domu jednorodzinnego w miejscowości Karszew. Mieszkaniec zdołał opuścić budynek przed przybyciem służb ratunkowych.
W niedzielny wieczór, 19 stycznia, kwadrans po godzinie 19, do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kole wpłynęło zawiadomienie o pożarze budynku mieszkalnego w Karszewie. Na miejsce natychmiast skierowano jednostki straży pożarnej z Koła oraz ochotnicze straże pożarne z Karszewa i Dąbia.
Po dotarciu na miejsce zdarzenia strażacy stwierdzili, że ogniem objęte jest poddasze domu jednorodzinnego. Strażacy potwierdzili, że jedna osoba zamieszkująca budynek zdołała się ewakuować jeszcze przed przyjazdem służb.
Ratownicy niezwłocznie przystąpili do działań gaśniczych. Teren akcji został zabezpieczony i oświetlony, a dopływ prądu do budynku odcięty. Strażacy w aparatach ochrony dróg oddechowych prowadzili natarcie trzema prądami wody – dwoma z zewnątrz i jednym wewnątrz budynku.
Do wsparcia działań wezwano pracowników pogotowia energetycznego, którzy całkowicie odłączyli zasilanie posesji. Po opanowaniu głównego źródła ognia strażacy rozpoczęli ewakuację mienia z parteru oraz prace rozbiórkowe. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu, w tym pilarek, usunięto spalone elementy konstrukcyjne. Z poddasza wyniesiono zniszczone wyposażenie, które następnie zostało dokładnie przelane wodą.
Skuteczność działań gaśniczych potwierdzono przy pomocy kamery termowizyjnej, która nie wykazała podwyższonej temperatury ani zarzewi ognia. Dodatkowo, pomiary wykonane detektorem wielogazowym nie wykazały żadnych nieprawidłowości w parametrach powietrza.
W akcji, która zakończyła się kilkanaście minut po północy, wzięło udział 29 strażaków.
