W Gnieźnie doszło do nietypowego zdarzenia. Mężczyzna, będąc w stanie nietrzeźwości, przeszedł do lokalnej komendy policyjnej, aby zgłosić zniknięcie swojego Forda Focus. Jak się później okazało, samochód nigdzie nie zniknął – właściciel po prostu zapomniał, gdzie go zaparkował.
Cała sytuacja rozpoczęła się, gdy mieszkaniec Gniezna postanowił spędzić wieczór w jednym z lokali przy ulicy Roosevelta, gdzie spożywał alkohol. Po opuszczeniu lokalu, mężczyzna nie był w stanie przypomnieć sobie, gdzie zaparkował swój pojazd. Przekonany, że został on skradziony, zgłosił to na policję.
Policjanci, którzy z początku podchodzili do sprawy z rezerwą, zasugerowali mężczyźnie, aby najpierw dobrze się wyspał. W międzyczasie przeprowadzili kontrolę okolicznych parkingów, gdzie ostatecznie odnaleźli Forda Focus na parkingu osiedlowym przy ulicy Roosevelta – dokładnie tam, gdzie samochód został zaparkowany.