Sprawdzanie zgód TCF
niedziela, 20 kwietnia, 2025

Lekcja pierwszej pomocy zaowocowała – 10-letni Mikołaj wiedział dokładnie, co zrobić, gdy mama straciła przytomność

Wzorowa postawa młodego mieszkańca Leszna uratowała zdrowie matki. Dziesięcioletni chłopiec zachował zimną krew w kryzysowej sytuacji i prawidłowo wezwał pomoc, gdy jego mama straciła przytomność. Ojciec dzieci nie kryje dumy z opanowania i dojrzałości syna.

Dziecięca reakcja, która uratowała mamę

Zwyczajne popołudnie 19 kwietnia, kiedy rodzina planowała wycieczkę rowerową, niespodziewanie przekształciło się w sytuację kryzysową. Matka dwójki dzieci – Mikołaja (10 lat) i Michaliny (8 lat) – nagle straciła przytomność podczas rozmowy telefonicznej z mężem.

To właśnie młodsza Michalina pierwsza zauważyła niepokojącą sytuację. Natychmiast zaalarmowała starszego brata, wzywając go na górę i informując, że z mamą dzieje się coś złego. Reakcja dziewczynki była kluczowa dla rozpoczęcia łańcucha ratunkowego.

Spokój i opanowanie dziesięciolatka

Po wbiegnięciu do pokoju i zastaniu nieprzytomnej mamy, Mikołaj nie uległ panice. Zareagował jak profesjonalista – natychmiast wybrał numer alarmowy 112. Podczas rozmowy z dyspozytorką zachował pełne opanowanie, precyzyjnie odpowiadając na wszystkie pytania.

Chłopiec uruchomił głośnomówiący tryb telefonu, dzięki czemu ojciec, który nadal był połączony, mógł słyszeć przebieg rozmowy. Mikołaj przekazał wszystkie niezbędne informacje: adres, stan mamy, sprawdził jej oddech i podał swój wiek. Jedyną trudność sprawiło mu podanie numeru telefonu, z którego dzwonił, ale i z tym poradził sobie po krótkiej chwili zastanowienia.

Skuteczna edukacja ratownicza

Gdy ojciec dotarł na miejsce zdarzenia, jeszcze przed przyjazdem karetki, zastał swoje dzieci czekające przed domem. Cały czas utrzymywały one kontakt telefoniczny z ratowniczką, wykazując się odpowiedzialnością ponad swój wiek.

Skąd Mikołaj wiedział, jak się zachować w tak stresującej sytuacji? Jak sam wyjaśnił później tacie, w szkole uczestniczył w zajęciach z ratownikiem medycznym, podczas których uczono dzieci zasad udzielania pierwszej pomocy. Dodatkowo, profesja dziadka chłopca mogła mieć wpływ na jego postawę – jest on bowiem zawodowym ratownikiem medycznym.

Ojciec nie kryje wzruszenia i dumy z postawy syna. Według niego, Mikołaj zasługuje na miano prawdziwego bohatera, który w krytycznym momencie zachował spokój i metodycznie wykonał wszystkie niezbędne czynności. Szczególnie imponujący był brak paniki i chaosu w działaniach chłopca.

Historia młodego bohatera z Leszna pokazuje, jak istotna jest edukacja w zakresie pierwszej pomocy już od najmłodszych lat.

Źródło: elka
Strona głównaLesznoLekcja pierwszej pomocy zaowocowała - 10-letni Mikołaj wiedział dokładnie, co zrobić, gdy...