W niedzielny poranek 5 stycznia strażacy z Wągrowca stanęli przed pożarem kompleksu garażowego, w którym znajdowały się łatwopalne materiały. Szybka akcja gaśnicza zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia na pobliskie budynki mieszkalne.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się tuż przed godziną ósmą rano, gdy do wągrowieckich służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o pożarze przy skrzyżowaniu ulic Janowieckiej i Berdychowskiej. Już w trakcie dojazdu na miejsce zdarzenia strażacy dostrzegli charakterystyczne kłęby dymu.
Po dotarciu na miejsce okazało się, że płonie zespół garaży w zabudowie szeregowej. Szczególnie niebezpieczna sytuacja panowała w jednym z boksów, gdzie składowane były materiały tapicerskie, w tym wysoce łatwopalna pianka poliuretanowa. Dodatkowo, w pomieszczeniu znajdowały się części samochodowe oraz znaczny zapas drewna opałowego.
Podjęto decyzję o użyciu czterech strumieni wodnych – dwa skierowano bezpośrednio na źródło ognia, kolejne dwa posłużyły do ochrony sąsiednich zabudowań mieszkalnych. Na szczęście, jak ustalono, w momencie wybuchu pożaru w garażach nie przebywały żadne osoby.
Po opanowaniu głównego źródła ognia, strażacy wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych przystąpili do usuwania nadpalonych materiałów. Konieczne okazało się także częściowe rozebranie elementów konstrukcyjnych obiektu. Dla pewności, że ogień został całkowicie ugaszony, pomieszczenia przeskanowano kamerą termowizyjną.
W akcji uczestniczyły jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotnicy z Łekna i Wągrowca. Na miejscu zdarzenia obecni byli również funkcjonariusze policji, którzy prowadzą postępowanie mające na celu ustalenie przyczyn pożaru.