Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w piątkowy poranek na ulicy Kleczewskiej w Koninie. Autobus miejskiego przewoźnika stanął w płomieniach, co doprowadziło do całkowitego wstrzymania ruchu drogowego w obu kierunkach. Na szczęście w pojeździe znajdowała się tylko prowadząca.
W godzinach porannych 14 marca służby ratunkowe otrzymały alarmujące zgłoszenie o płonącym autobusie należącym do Miejskiego Zakładu Komunikacji w Koninie. Informacja o zagrożeniu dotarła do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP kilka minut przed godziną szóstą.
Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce skierowano jednostki ratownicze. Do akcji gaśniczej zadysponowano funkcjonariuszy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Koninie oraz ochotników z OSP Konin-Chorzeń.
Zanim służby dotarły na miejsce, prowadząca pojazd podjęła samodzielną próbę opanowania sytuacji. Kobieta użyła dostępnej w autobusie gaśnicy, jednak wobec szybko rozprzestrzeniającego się ognia jej wysiłki okazały się bezskuteczne.
Po dotarciu na ulicę Kleczewską strażacy zastali pojazd komunikacji miejskiej stojący na jezdni, który był już objęty płomieniami. Na szczęście w autobusie nie było pasażerów, co znacząco zmniejszyło ryzyko potencjalnych ofiar.
Funkcjonariusze, wyposażeni w odpowiedni sprzęt ochrony dróg oddechowych, rozpoczęli akcję gaśniczą. Zastosowanie piany gaśniczej pozwoliło skutecznie zwalczyć zagrożenie i ostatecznie ugasić płonący pojazd.
Ze względu na skalę zdarzenia i prowadzone działania ratownicze, konieczne było całkowite wstrzymanie ruchu na ulicy Kleczewskiej w obu kierunkach.
