piątek, 29 marca, 2024

MOP i oysterboy na początek. Scena nad Rusałką rozpoczęła działalność! (ZDJĘCIA)

Dwa dobre, intrygujące i nietuzinkowe koncerty rozpoczęły tegoroczną edycję Sceny nad Rusałką. Trochę elektroniki, trochę alternatywy, wyrazista gitara i bardzo dobre wokale zachęcały do słuchania – i do śledzenia dalszych losów młodych artystów.

Jako pierwszy wystąpił MOP, czyli Dawid Kaletka. Sam o swojej muzyce mówi, że oscyluje między alternatywą, elektronika i popem. Jest na etapie poszukiwań i eksperymentów muzycznych – dają bardzo dobry efekt, czemu sprzyja solidny warsztat młodego artysty – od dziecka chodził na lekce muzyki, gra na pianinie i gitarze, ma też bardzo dobry warsztat wokalny, co u młodych wokalistów nie zawsze się zdarza.

Efektem jest muzyka delikatna, interesująca, choć może chwilami nieco zbyt… jednorodna. Ale z drugiej strony daje pojęcie o potencjale młodego artysty i całej różnorodności kierunków, w których się rozwija. A to samo w sobie było już fascynującym doświadczeniem.

Występujący po nim oysterboy, czyli Piotr Kołodyński, wokalista grupy Terrific Sunday, przedstawił na Scenie nad Rusałką swój solowy projekt. Muzyk do tej pory kojarzył się z indie rockiem, bo taka muzykę gra Terrific Sundady. Jego solowy projekt ma też ten rockowy pazur i sporo energii – ale jest tam też sporo eksperymentów z elektronicznym brzmieniem lat 70., co dało bardzo intrygujący i bardzo udany efekt.

Ten muzyk również robił doskonały użytek ze swojego głosu, świetnie nim operował, a słuchanie tego było prawdziwą przyjemnością. Jeśli oysterboy będzie szedł dalej w tym kierunku – na pewno będzie warto posłuchać jego kolejnych produkcji. Publiczność na jego koncercie bawiła się doskonale.

Strona głównaKulturaMOP i oysterboy na początek. Scena nad Rusałką rozpoczęła działalność! (ZDJĘCIA)