Czy polityczka Platformy Obywatelskiej zrezygnuje z walki o fotel prezydenta Polski, a zastąpi ją Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy?
Takie plotki pojawiają się od kilku dni, a nasiliły się po enigmatycznym wczorajszym wpisie samej zainteresowanej, który można było odczytać jako zapowiedź rezygnacji – jak podaje Onet.pl.
Plotki są spowodowane coraz gorszymi notowaniami w sondażach Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i trwają nieoficjalne dyskusje, co zaszkodziło jej bardziej: wezwanie do bojkotu wyborów czy to, że jest kobietą, a Polska nie jest jeszcze gotowa na kobietę-prezydenta? Rozmówcy Onetu z PO twierdzą, że Małgorzata Kidawa-Błońska wycofałaby się już wcześniej, widząc coraz bardziej negatywne nastawienie do swojej kandydatury wewnątrz Platformy Obywatelskiej, gdyby nie mąż, który ją zagrzewał do walki.
Możliwość wymiany kandydata stworzyło ogłoszenie nowych wyborów – chociaż jeszcze nie wiadomo, kiedy i na jakich zasadach się odbędą, to wiadomo, że będą mogli wystartować nowi kandydaci. PO chce to wykorzystać i wystawić kogoś zamiast Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Według informacji Onetu na stanowisku miałby ją zastąpić Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, bo w badaniach sondażowych zamówionych przez partię wypadł najlepiej. Ale rzekomo chętny jest też Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych, a równie dobre notowania jak Trzaskowski miał też Donald Tusk, choć w drugiej turze z Andrzejem Dudą to Trzaskowski wypada lepiej.
Oficjalna decyzja ma zapaść jutro o godzinie 10 podczas zebrania zarządu Platformy Obywatelskiej.
el
