Sam zainteresowany potwierdził tę informację w rozmowie z portalem Money.pl. Czy to jednak możliwe, ze po tak krótkim czasie od poprzedniego zakażenia znów był chory?
Przypomnijmy: pod koniec września informowaliśmy, że były minister jest zakażony koronawirusem i przebywa na kwarantannie, która zakończyła się zadziwiająco szybko, bo po dwóch dniach. Skoro więc był zakażony, to w jego krwi powinny się znajdować przeciwciała chroniące przed kolejnym zakażeniem przez przynajmniej kilka miesięcy.
Jednak Łukasz Szumowski, zapytany o to przez dziennikarzy, stwierdził, że we wrześniu nie był chory, ale test pokazał wynik fałszywie dodatni, bo przy tak czułej metodzie to się czasami zdarza. Czy w takim razie jednak można mieć pewność, że teraz test pokazał prawdziwy wynik? Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski – choroba nie ulega wątpliwości, bo jej objawy mają być widoczne. Nie daje to jednak pewności, czy poprzedni wynik testu rzeczywiście był fałszywie dodatni. Jest też taka ewentualność, jednak był prawdziwy, a były minister chodził zakażony po Warszawie…
el
