Takiej możliwości nie wykluczył Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu, chociaż, jak zapowiedział, na pewno nie będą one dotyczyły nadchodzącego weekendu. Dziś o 10.00 zbiera się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego i będzie omawiał aktualną sytuację w kraju.
Jak informuje Onet.pl, rzecznik nie wyklucza wprowadzenia dodatkowych obostrzeń, ale jakie one będą – nie wiadomo. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa rozwija się dynamicznie, są też duże różnice między regionami. Dlatego rząd rozważa opcję przejścia na raportowanie – i wprowadzanie ewentualnych zmian w obostrzeniach – co tydzień, a nie co dwa tygodnie, jak obecnie.
Bez względu jednak na to, jakie decyzje dziś zapadną, rzecznik zapewnił, że regionalizacja obostrzeń czy jakiekolwiek inne zmiany będą wprowadzane z „z pewnym wyprzedzeniem”. By firmy i mieszkańcy mogli się do nich przygotować.
Przypomnijmy, że dotychczasowe obostrzenia w kraju obowiązują do 14 marca, w tym surowsze regulacje dla województwa warmińsko-mazurskiego. Tam do odwołania zamknięte są hotele, galerie handlowe, obiekty kulturalne i sportowe, a dzieci uczą się zdalnie.