Nie znaleziono dowodów na winę naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego w konińskiej komendzie – i prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie mobbingu.
W ubiegłym roku na szefa konińskiej drogówki poskarżył się jeden z jego podwładnych. Jak podaje Radio Poznań, jego zdaniem naczelnik niesprawiedliwie oceniał jego pracę, poniżał go też przed kolegami i uwłaczał jego godności używając wulgaryzmów. Były też i inne zarzuty – między innymi ten, że jeśli ktoś był w ciągu roku na zwolnieniu lekarskim, to nie dostawał urlopu w czasie wakacji, nie mógł też liczyć na nagrody.
Śledczy przesłuchali 56 świadków, głównie funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Koninie, sprawdzili też dokumentację. Jednak, zdaniem prokuratury, nie zebrali wystarczających dowodów na mobbing w komendzie. Działania i polecenia naczelnika zdaniem prokuratora mieściły się w specyfice służby w policji.
Policjant oskarżający zwierzchnika o mobbing nie zgodził się jednak z umorzeniem sprawy i złożył do sądu zażalenie na decyzję prokuratury.
Radio Poznań, el