Zielarnia Wildecka przy ulicy Sikorskiego, bardzo popularna wśród mieszkańców dzielnicy, kończy działalność – taką informację można było znaleźć w mediach społecznościowych. Na szczęście pojawiła się szansa na utrzymanie zielarni.
Wpis został opublikowany kilka dni temu na Nieformalnej Grupie Wildeckiej na Facebooku. Jego autorka poinformowała o likwidacji Zielarni Wildeckiej, która istniała w tym miejscu od ponad 20 lat.
“Przesympatyczna Pani Dorota nie jest w stanie już jej dłużej utrzymać” – napisała autorka posta. – “Bardzo mi szkoda, że takie miejsca kończą w ten sposób. Powiedziałam właścicielce, że wrzucę ten post na naszą grupę, aby chociaż na koniec zachęcić was do odwiedzenia zielarni i zakupienia coś dla siebie lub swoich bliskich. Chociaż tak możemy jej pomóc sprzedać jeszcze ten ostatni towar, który ma na półkach”.
Pod wpisem znajduje się już około stu komentarzy, a większość komentujących bardzo żałuje tego, że zielarnia zniknie z dzielnicy, bo chętnie robili tam zakupy, także ze względu na sympatyczną właścicielkę z ogromną wiedzą o roślinach leczniczych. “Kolejne miejsce z historią znika z Poznania” – podsumował z żalem jeden z mieszkańców Wildy.
Na szczęście ta historia ma szczęśliwe zakończenie – a przynajmniej wszystko na to wskazuje. Zielarnia Wildecka nie zniknie, bo po opublikowaniu apelu na Facebooku znalazła się osoba, która będzie ją chciała prowadzić dalej. “Trzymajmy kciuki, aby wszystko pozytywnie się skończyło” – prosi autorka posta.