Mieszkaniec gminy Przemęt był przekonany, że rozmawia pracownicą internetowej platformy handlowej, na której wystawił na sprzedaż gołębia. Podał jej wszystkie dane swojej karty i w efekcie stracił kilkanaście tysięcy złotych.
Wszystko wydarzyło się 16 maja, a oszukany mężczyzna powiadomił policję.
– Z relacji mężczyzny wynikało, że na popularnej platformie handlowej wystawił do sprzedaży gołębia, którego wycenił na 100 złotych – wyjaśnia asp. sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy wolsztyńskiej policji. – Po kilkudziesięciu minutach otrzymał wiadomość, że wystawiony przez niego ptak został sprzedany. W wiadomości był także link do danych osoby, która miała dokonać zakupu. Po kliknięciu w link mężczyzna został poproszony o wpisanie danych swojej karty kredytowej – numeru CVV i daty ważności. Następnym żądaniem było podanie numeru PIN. To spowodowało, że mężczyzna nabrał podejrzeń co do wiarygodności tej sytuacji, przewał proces logowania i zrezygnował z transakcji.
Jednak oszuści nie odpuścili i kilkadziesiąt minut później do mężczyzny sprzedającego gołębia zadzwoniła do niego kobieta. Powiedziała, że jest pracownicą platformy zakupowej, zapytała, dlaczego przerwał transakcję i tak pokierowała rozmową, że przekonała mężczyznę do dokończenia logowania i podania numeru PIN do karty.
– W trakcie rozmowy mężczyzna otrzymywał na swój telefon kody, które zgodnie z instrukcją wpisywał w formularz logowania, nieświadomie przekazując je w ten sposób przestępcom – tłumaczy Wojciech Adamczyk. – W następstwie tego z konta mężczyzny „zniknęło” niemal 15.000 złotych. Straty mogły być o ponad 5.000 zł. wyższe, jednak ostatnia z transakcji zablokowana została przez bank. W momencie uruchomienia blokady przez bank kobieta przerwała rozmowę i rozłączyła się.
Obecnie policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Karą za oszustwo komputerowe zgodnie z kodeksem karnym może być kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.