Nie tak dawno informowaliśmy o martwych mewach nad jeziorem Powidzkim – jak sie okazało, zaatakowała je ptasia grypa. Teraz stwierdzono kolejny przypadek w powiecie poznańskim i zdaniem Powiatowego Lekarza Weterynarii sytuacja robi się coraz poważniejsza.
Tym razem martwe mewy czarnogłowe znaleziono w Strykowie w powiecie poznańskim. Wokół miejsca znalezienia ptaków wyznaczono strefę zakażenia, a okolicznych hodowców drobiu obowiązują znacznie surowsze restrykcje – poza dbałością o bioasekurację muszą też zabezpieczać pasze i nie wypuszczać ptaków na zewnątrz. Na szczęście w tym rejonie nie ma żadnych dużych ferm.
Jednak powaga sytuacji polega na czymś zupełnie innym: jak powiedział Radiu Poznań Grzegorz Wegiera, Powiatowy Lekarz Weterynarii, ptasia grypa dotąd nie zabijała mew. To, że teraz do tego doszło, lekarz nazwał „przełamaniem”. Jakie będą jego skutki – czas pokaże.
