Kalisz: Spór o pomidory. Z przedsiębiorcą z… Azerbejdżanu

Komenda Kalisz fot.KWP
Zepsute czy nie? Spór toczy się o pomidory warte 300 tys. zł. Azerski kupiec twierdzi, że doszły do niego zepsute i nie chce zapłacić. Plantatorzy spod Kalisza twierdzą, że były świeże i że zapłata się należy. Sprawa trafiła do sądu.

Wszystko wydarzyło się w czerwcu ubiegłego roku. Kupiec z Azerbejdżanu zamówił partię pomidorów u plantatorów spod Kalisza. Partia była spora: 6,5 tys. pojemników, a w każdym 6 kg pomidorów, co razem było warte około 100 tys. zł i druga partia za 200 tys. zł.

Warzywa doszły do Azerbejdżanu, ale plantatorzy nie dostali zapłaty. Kupiec stwierdził, że pomidory były zepsute, więc nie ma za co płacić. I przestał się kontaktować z producentami.

Tyle że zanim odebrał warzywa – skontrolował je Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa, który uznał warzywa za świeże i dobre. Dlatego plantatorzy zadecydowali, że oddają sprawę do sądu – wartość wszystkich dostarczonych pomidorów to 300 tys. zł, a więc poważna kwota.

Śledztwo wykazało, że rzeczywiście warzywa dotarły do odbiorcy w dobrym stanie i nie były zepsute. W związku z tym 41-letniemu handlarzowi z Azerbejdżanu postawiono zarzut oszustwa, jak podają faktykaliskie.pl. Grozi mu 10 lat więzienia. Kupiec nie przyznaje się do winy.

el

Podziel się:

Ostatnio dodane: