Blisko 2,6 promila miała kobieta, która w nocy zdecydowała się wyjechać na przejażdżkę, żeby… dokupić alkoholu.
O sprawie donosi portal kalisz24.info.pl. Wszystko wydarzyło się 2 listopada, chwilę po godz. 22. Kobieta dojechała na stację benzynową, ale miała problemy żeby wysiąść z samochodu. To jeszcze się jej udało, ale kiedy poszła kupić kolejną butelkę alkoholu, postronne osoby zatrzymały ją i wezwały policję. Jak się okazało w jej organizmie miało się znajdować bliski 2,6 promila alkoholu.
– Kobieta oczywiście za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu grozi kara grzywny oraz do 2 lat pozbawienia wolności. Kierująca straciła też prawo jazdy – wyjaśnił w rozmowie z kaliskim portalem podkom. Witold Woźniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Źródło: kalisz24.info.pl