czwartek, 28 marca, 2024

Firma pogrzebowa wezwana na prima aprilis. “Żartem” zajmuje się policja

Samochody dwóch firm pogrzebowych zjawiły się 1 kwietnia przed domem pewnej rodziny w Przybyszewie pod Kościanem. Okazało się jednak, że nikt ich nie wzywał, a to był primaaprilisowy żart. Teraz sprawą zajmuje się policja.

1 kwietnia to tradycyjny dzień płatania sobie figli i żartów – jednak rodzinie z Przybyszewa zajechanie przed dom dwóch samochodów firm pogrzebowych w ogóle nie wydało się zabawne. Całą historię opisał portal “koscian112”. Według jego ustaleń dwie leszczyńskie firmy otrzymały zlecenie przyjazdu do Przybyszewa po ciało osoby zmarłej 1 kwietnia około godziny 17.00. Pracownicy obu firm wyruszyli w drogę – i mocno się zdziwili na miejscu, widząc samochód drugiej firmy z tej branży. Jeszcze bardzie zdziwili się mieszkańcy domu, do którego wezwano obie firmy – bo nikt z nich odbioru zwłok nie zamawiał.

Jeden z pracowników zadzwonił na numer telefonu podany w zgłoszeniu – i po drugiej stronie telefonu usłyszał “Prima Aprilis, albo się pomylisz”. Ktoś więc najwyraźniej uznał wezwanie firmy pogrzebowej za świetny żart – jednak firmom nie było do śmiechu, bo zostały narażone na spore straty. Pracownicy o całej sprawie powiadomili więc policję. Mają nadzieję, że sprawca tego mało zabawnego żartu zostanie znaleziony i ukarany.

Strona głównaKościanFirma pogrzebowa wezwana na prima aprilis. "Żartem" zajmuje się policja