Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Co zrobić, żeby nie odziedziczyć… długów?

Coraz częściej mamy do czynienia z takimi właśnie spadkami po krewnych, a częstym powodem są pożyczki „chwilówki”. Jak ustrzec się przed niechcianym spadkiem po dalekim krewnym?

Spadek zazwyczaj kojarzy się z pozyskaniem majątku, ale można odziedziczyć także długi. Jak wynika z praktyki notarialnej, częstym powodem niepożądanego spadku są pozabankowe pożyczki – „chwilówki”, zaciągnięte przez spadkodawców.

– Odrzucenie spadku po zmarłym krewnym staje się coraz powszechniejsze, bo przed spadkobiercami pojawia się konieczność spłaty różnego rodzaju zobowiązań: pożyczek czy nieubezpieczonych kredytów zaciągniętych w sklepach – informuje notariusz Anna Milewska z kancelarii notarialnej w Żaganiu.

Według informacji analityków rynku w pożyczkach pozabankowych niespłacone zobowiązania stanowią często 40% udzielonych kredytów, oznacza to, że 4 na 10 osób nie spłaca długu bądź oddaje po upływie ustalonego terminu.

Należy także pamiętać, że odrzucenie spadku z długami przez najbliższą rodzinę może spowodować „lawinę” dalszych odrzuceń, bo lista ustawowych spadkobierców, czyli osób uprawnionych do przejęcia spadku jest długa i zawiera poza małżonkiem spadkodawcy także jego dzieci, wnuki, prawnuki, a dalej kolejno rodziców spadkodawcy, jego rodzeństwo i ich dzieci, wnuki i prawnuki i dalej dziadków i dzieci dziadków – czyli ciotki i wujków spadkodawcy oraz dzieci ciotek i wujków.

– Nie jest więc tak, że dziedziczenie – także długów – kończy się najdalej na dzieciach bądź wnukach spadkodawcy. Często klienci nawet nie znali lub nigdy nie widzieli spadkodawcy, po którym spadek odrzucają – mówi notariusz Anna Milewska i dodaje, że często zdarza się, że bliscy odrzucają spadek „na wszelki wypadek”, bo obawiają się ewentualnej odpowiedzialności.

Notariusze wskazują na problem dotyczący terminu odrzucenia spadku. Zgodnie z kodeksem cywilnym jest to pół roku „od kiedy spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania do spadku”. Tej formalności można dokonać w kancelarii notarialnej bądź przed sądem rejonowym. Niezłożenie żadnego oświadczenia spadkowego w ustawowym terminie skutkuje nabyciem spadku z mocy prawa.

Dla najbliższej rodziny tym momentem najczęściej jest chwila śmierci spadkodawcy. Jednak dla kolejnych osób z dalszych kręgów spadkobiorców „pół roku” liczy się nie od daty śmierci, a od momentu pozyskania informacji, że zostało się powołanymi do spadku.

– Często spadkobiercy myślą, że w ciągu pół roku od śmierci spadek muszą odrzucić wszyscy ze wszystkich grup spadkobierców ustawowych, a tak nie jest, każdy ma swoje pół roku – tłumaczy notariusz Anna Milewska i zwraca uwagę na kwestię sposobu dowiedzenia się o powołaniu do spadku.

Każdy sposób powzięcia wiadomości o byciu spadkobiercą jest wiążący i nie musi to być oficjalne pismo np. z sądu. Co mamy zrobić wówczas, gdy dopiero po otrzymaniu jakiegoś wezwania do zapłaty dowiadujemy się, że w ogóle jesteśmy spadkobiercami? Tu zazwyczaj półroczny termin zaczyna się od tej chwili, bo to jest właśnie dla nas moment, w którym dowiedzieliśmy się o tytule powołania do spadku.

– Klientom zawsze tłumaczę, że jeśli nie znają adresu do kolejnych osób z dalszej rodziny, ale są z nimi w kontakcie, to warto ich poinformować, że też prędzej czy później będą w kręgu osób powołanych do spadku i żeby nie czekały na pismo z sądu, bo każdy sposób powzięcia wiadomości może być traktowany jako wiążący – wskazuje notariusz Milewska. – Wszystko zależy od okoliczności konkretnego przypadku, a zwłaszcza od stopnia więzi rodzinnych.

Przy problemach z długami spadkowymi istotne jest, aby pamiętać o rozwiązaniach prawnych o bardzo ważnym znaczeniu dla spadkobierców i obowiązujących już od 5 lat, czyli dokładnie od 18 października 2015 roku. Wtedy to wprowadzono zmiany, zgodnie z którymi brak złożenia oświadczenia o przyjęciu albo odrzuceniu spadku, będzie równoznaczny z przyjęciem takiego spadku – ale tylko z dobrodziejstwem inwentarza, czyli z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe do wartości odziedziczonego majątku spadkowego.

– Oznacza to zabezpieczenie spadkobierców przed długami spadkowymi przewyższającymi wartość odziedziczonych aktywów spadkowych – tłumaczy dr Andrzej Rataj, prezes Rady Izby Notarialnej w Poznaniu. – Niemniej jednak przy takim przyjęciu spadku potrzebne będą dalsze procedury, jak sporządzenie spisu majątku spadkodawcy, wymiana pism z wierzycielami i dodatkowe wizyty w sądzie, co dla wielu osób może stanowić duży stres i niedogodności. Dlatego najłatwiejsze jest odrzucenie spadku.

RIN, el

Strona głównaBiznes i FinanseCo zrobić, żeby nie odziedziczyć... długów?