Do niecodziennej interwencji zostali wezwani policjanci z Chodzieży. Na telefon alarmowy zadzwoniła zdenerwowana kobieta, informując, że jej bliski chce odebrać sobie życie. Policjanci natychmiast ruszyli pod wskazany adres.
Gdy sierżant Mateusz Maćkowiak oraz sierżant Maciej Józefiak weszli do środka, z jednego z pomieszczeń dobiegł ich męski głos powtarzający, że się zabije. Zajrzeli tam i zobaczyli 50-letniego mężczyznę siedzącego na tapczanie i trzymającego nóż skierowany ostrzem w stronę brzucha. Gdy mężczyzna zobaczył policjantów, zamachnął się, by wbić sobie ostrze w brzuch, ale oni zdążyli rzucić się na niego, obezwładnić go i zabrać mu nóż. Tylko dzięki ich szybkiej, zdecydowanej i profesjonalnej reakcji nie doszło do tragedii.
Mężczyzna przyznał się policjantom, że ma problemy osobiste, które doprowadziły go do takiego stanu. Obaj funkcjonariusze pilnowali go, dopóki nie przyjechało pogotowie i nie zabrało go do szpitala.
KPP Chodzież, el