Straż graniczna poinformowała dziś, że w czwartek 7 października patrol białoruskich służb oddał kilka strzałów w stronę polskich pograniczników. Nikomu nic się nie stało, prawdopodobnie była to ślepa aminucja.
A wydarzeniu poinformowała dziś ppor. Anna Michalska, rzeczniczka straży granicznej, podczas konferencji prasowej poświęconej sytuacji przy granicy polsko-białoruskiej. Powiedziała też, żę strzały były celowo chybione i że to jedna z prowokacji, których jest coraz więcej, a powodem jest sytuacja na granicy.
Od wiosny od strony Białorusi przez granice z Polską, Litwą i Łotwą usiłuje się przedostać coraz więcej imigrantów z krajów Azji i Afryki. Państwa UE i Komisja Europejska są zdania, że to celowa akcja reżimu Łukaszenki w odpowiedzi na sankcje dla Białorusi. Jednak imigrantom coraz trudniej przedostać się przez granice – w Polsce w pasie przygranicznym obowiązuje stan wyjątkowy – i coraz więcej ich zostaje na terenie Białorusi, z czym to państwo sobie ewidentnie nie radzi. W związku z tym prowokacji jest coraz więcej.
Źródło: onet.pl
