Chodzi o słowa wypowiedziane przez Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania, który uznał, że to kampania nienawiści rozpętana przez TVP odpowiada za śmierć prezydenta Gdańska. Został za to pozwany do sądu przez TVP – i wygrał.
„Perfidni propagandziści”, „publikowanie nienawistnych materiałów” – takich określeń w odniesieniu do TVP użył w swoich wypowiedziach Jacek Jaśkowiak po zabójstwie prezydenta Gdańska. Jego zdaniem to kampania nienawiści TVP jest przyczyną zabójstwa prezydenta podczas finału WOŚP.
TVP za te słowa pozwała prezydenta Poznania do sądu żądając przeprosin i 10 tys. zł na WOŚP.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, sąd w lipcu oddalił pozew Telewizji Polskiej, ponieważ uznał, że tak krytyka mieście się w granicach prawa. TVP odwołała się do wyższej instancji nie zgadzając się z wyrokiem – i właśnie sąd wyższej instancji wydał wyrok. Podtrzymał w nim stanowisko sądu pierwszej instancji.
Sam prezydent Jaśkowiak powiedział, że wyrok ma dla niego symboliczne znaczenie. Przypomniał o nagonce na prezydenta Adamowicza prowadzonej przez TVP przez całe lata, wspomniał też o hejcie, jakiego doznawał prezydent i cieszy się, że sąd uznał jego prawo do głośnego mówienia o tym, co przyczyniło się do śmierci prezydenta Gdańska.
el
