Policjanci z Komisariatu Poznań Północ zostali wezwani do nietypowego znaleziska. Podczas remontu strychu jednego ze starych budynków robotnicy znaleźli pod podłogą 13 kartoników z amunicją!
Mężczyźni natychmiast wezwali policję, choć znalezisko wyglądało na stare, a obecny właściciel twierdził, że nic o nim nie wiedział. Ale gdy na miejsce przyjechał policjant z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko Pirotechnicznego – wszystko się wyjaśniło.
Okazało się, że amunicja pochodzi z czasów II wojny światowej, to ostra amunicja, prawdopodobnie do niemieckiego karabinu Mauser. Najprawdopodobniej – jak udało się ustalić policji – schował ją pod podłogą dziadek obecnego właściciela budynku, który brał udział w walkach o Cytadelę pod koniec wojny.
Naboje przekazano patrolowi saperskiemu. To kolejne „wybuchowe” znalezisko w Poznaniu i okolicach w ostatnim czasie, jak informowaliśmy – a przecież od zakończenia wojny minęło już 75 lat…
– Ciekawe, ile jeszcze takich wojennych pamiątek skrywają stare poznańskie budynki – zastanawiali się poznańscy policjanci.
KWP, el
