Wprawdzie oficjalne otwarcie planowane jest dopiero na 8 października, ale pierwsi zwiedzający odwiedzili Muzeum Broni Pancernej już w sobotnie przedpołudnie. Gości witał jego twórca, podpułkownik Tomasz Ogrodniczuk.
Pierwszymi zwiedzającymi muzeum byli mieszkańcy osiedla Wola, bo to właśnie tam, przy ulicy 3 Pułku Lotniczego 4, znajduje się muzeum. To miły dobrosąsiedzki gest – no i podziękowanie za wyrozumiałość oraz cierpliwość, gdy wąskimi, cichymi zazwyczaj osiedlowymi uliczkami przewożono czołgi, wozy pancerne i działa, czyli przyszłą muzealną ekspozycję.
Lokalizacja jest co prawda mało wygodna z punktu widzenia zwiedzających, bo na Wolę z centrum jest daleko, ale specyfika ekspozycji niestety nie pozwoliła na szukanie lokalizacji bardziej w centrum. Trudno byłoby w centrum Poznania znaleźć wystarczająco obszerne hale, by prezentować w nich na stałe kilkadziesiąt czołgów, tyleż dział plus spory oddział wozów bojowych…
Po powitaniu rozpoczęło się zwiedzanie. Ekspozycja zajmuje cztery naprawdę duże pawilony, a każdy z nich poświęcony jest osobnemu rozdziałowi w historii bron pancernej. Miłośnicy kinematografii znajdą tu czołg T-34 „Rudy 102” znany z serialu „Czterej pancerni i pies”, jest też słynne działo wykopane w korycie rzeczki Rgilewki, opancerzone limuzyny, transportery iw wiele innych – razem około 70 pojazdów.
Kolekcja i ekspozycja będą się jeszcze rozrastać. Podpułkownik Ogrodniczuk marzy o otwarciu obok poligonu, na którym będzie można zobaczyć pojazdy w ruchu – bo wszystkie są „na chodzie” dzięki wielu godzinom ciężkiej pracy miłośników broni.
Muzeum otworzy swoje podwoje dla wszystkich zwiedzających we wtorek 8 października. Pierwszy dzień zwiedzania jest darmowy, ceny biletów w dni następne to: bilet zwykły 20 zł, bilet ulgowy 10 zł. Muzeum jest czynne w godzinach od 10.00 do 16.00,w dniach od wtorku do soboty przy ul. 3 Pułku Lotniczego 4.
Sławek Wąchała, fot. S. Wąchała