Czasami jeden telefon wystarczy, żeby uratować komuś życie. Dzięki braku obojętności, funkcjonariusze policji mogli szybko zareagować na sytuację zagrożenia życia 65-letniego mężczyzny. Czujna mieszkanka zauważyła człowieka wymagającego pomocy w rejonie przystanku autobusowego i niezwłocznie powiadomiła odpowiednie służby.
Do zdarzenia doszło 12 lutego przed godziną 17:00. Patrol policji natychmiast udał się na miejsce, gdzie zastał 65-letniego obywatela Czech. Mężczyzna był w stanie wychłodzenia, z temperaturą ciała niebezpiecznie zbliżoną do poziomu hipotermii. Funkcjonariusze zadbali o jego bezpieczeństwo do czasu przybycia karetki pogotowia.
Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce, potwierdzili krytyczny stan zdrowia mężczyzny i niezwłocznie przetransportowali go do szpitala w celu dalszego leczenia. Dzięki szybkiej reakcji i profesjonalnej pomocy, życie mężczyzny zostało uratowane.
Policja z Obornik wyraziła szczególną wdzięczność wobec pani Ireny, której nieobojętność i odpowiedzialność społeczna stały się kluczowymi w ratowaniu życia seniora. Jej postępowanie jest dowodem na to, że obywatelska czujność może mieć realny wpływ na losy innych osób.
Policjanci apelują do społeczeństwa o nieprzechodzenie obojętnie obok osób potrzebujących pomocy, podkreślając, że nawet jeden telefon może uratować czyjeś życie.