40-letni mieszkaniec Wrześni stracił 23 400 złotych, bo uwierzył oszustowi, który przedstawił się jako pracownik jego banku i poinformował o podejrzanych transakcjach. „Nie dajmy się wciągać w rozmowę z oszustami” – ostrzegają wrzesińscy policjanci.
11 października do wrześnianina zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik banku. Zgodnie z tym, co powiedział, na koncie mężczyzny doszło do nieautoryzowanych transakcji. Przekonał go, by podał mu trzy kody BLIK, dzięki którym mógł z jego konta wypłacić 8300 zł.
– Merytoryczne przygotowanie rozmówcy oraz fikcyjna znajomość procedur bankowych mających na celu zablokowanie środków, również nie spowodowały, aby pojawiły się jakieś podejrzenia, że pieniądze już nie wrócą do właściciela – podkreślił mł. asp. Adam Wojciński, oficer prasowy KPP we Wrześni. – To nie był koniec zachłanności oszusta. W dalszej części rozmowy 40-latek został przekierowany do innego „pracownika banku”, który poinformował, że jeden z pracowników zajmuje się nielegalną sprzedażą danych klientów. Żeby to zweryfikować, mężczyzna miał wypłacić z konta pieniądze i wpłacić je przez wpłatomat wykorzystując podane kody BLIK.
Ostatecznie wykonując polecenia oszustów mężczyzna stracił łącznie 23 400 złotych. I nie jest jedyny – jak informują policjanci z Wrześni, nie ma tygodnia, żeby nie dostawali zgłoszeń od osób oszukanych „na pracownika banku”. Funkcjonariusze zawsze radzą, by w takich sytuacjach nie dawać się ponosić emocjom i zachować zimną krew – i przede wszystkim zweryfikować otrzymaną informację w swoim banku, dzwoniąc do niego bezpośrednio.
