Kolizje, dachowania i 34 piaskarki na wielkopolskich drogach. Tak wygląda poranek w regionie. Na drogach jest bardzo ślisko, bo nad ranem temperatura przy gruncie spadła poniżej zera.
Strażacy i policjanci w całej Wielkopolsce mają dziś bardzo pracowity poranek. Już po godzinie 4.30 rano w Jankowie Drugim (powiat kaliski) kierowca samochodu ciężarowego stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w słup energetyczny. Na szczęście nic mu się nie stało.
Około godziny 6.00 w Szymanowie, na drodze wojewódzkiej nr 310 między Śremem a Czempiniem zderzyły się trzy samochody. Droga była przez kilkadziesiąt minut zablokowana dla ruchu. W powiecie rawickim około godz. 6.20 na drodze wojewódzkiej nr 309, między Goliną Wielką a Dąbrówką, dachował samochód, ale tu również nikt poważnie nie ucierpiał, jak informują strażacy z OSP KSRG Bojanowo.
Gołoledź także w Ostrowie. Jak podaje portal „ostrow24 TV”, na trasie Topola – Tarchały Wielkie peugeot wpadł w poślizg i wylądował w rowie. Kierująca nie ucierpiała, ale pasażerka auta trafiła do szpitala. Natomiast przed godzina 7.00 rano w Czarnymlesie zderzyły się samochód osobowy i bus. Mężczyzna w wieku około 60 lat był nieprzytomny i zakleszczony w samochodzie. Niestety, nie udało się go uratować.
Jak informuje Radio Poznań, na sieci dróg krajowych w Wielkopolsce obecnie pracują aż 34 piaskarki, a służby monitorują sytuację na drogach, apelując jednocześnie do kierowców o ostrożną jazdę.
